Podczas piątkowych uroczystości na Westerplatte miało miejsce nietypowe zdarzenie. Według doniesień medialnych Apel Pamięci został odczytany przez żołnierza mimo, że początkowo miał to zrobić jeden z harcerzy. Całe zamieszanie w mocnych słowach skomentował Paweł Kukiz.
1 września jak co roku miały miejsce uroczystości na Westerplatte. Przedstawiciele władz państwowych upamiętnili wybuch II wojny światowej. Niestety media poinformowały, że podczas obchodów doszło do zgrzytu. Zdają się to potwierdzać sprzeczne oświadczenia, które opublikowało ZHP i MON.
Paweł Adamowicz
Czytaj także: Spór o Apel Pamięci na Westerplatte: jest reakcja Kancelarii Prezydenta [WIDEO]
„Na tym oburzającym filmie widać, jak przedstawiciel MON Macierewicza blokuje fizycznie harcerza, a przedstawicielka ministra Macierewicza rozkazuje 'proszę stać!’” – komentuje prezydent Paweł Adamowicz.
ZHP
Podobny przebieg wydarzeń wynika z oświadczenia, które opublikował ZHP. Według tej wersji istotą sprawy jest Apel Pamięci, który zdaniem ZHP miał przeczytać instruktor harcerski:
„Podczas tegorocznych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte organizatorzy zaplanowali, że apel poległych odczyta instruktor harcerski. Ostatecznie nie doszło do tego. Sytuacja, która miała miejsce dzisiaj rano na Westerplatte była niecodzienna i dla nas niezrozumiała. ZHP zwrócił się do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który jest honorowym protektorem harcerstwa o pomoc w jej wyjaśnieniu. Na Westerplatte obecnych było ponad 350 harcerzy” – napisano w komunikacie.
MON
Do sprawy odniosło się Ministerstwo Obrony Narodowej. Urzędnicy w specjalnym komunikacie zaznaczyli, że uczestnicy wykonywali swoje zadania zgodnie z prawem. Natomiast na nagraniu widzimy moment, w którym apel jest już odczytywany, wobec tego wszelkie blokowanie nie miało sensu.
„Żandarmeria Wojskowa realizowała zadania zgodnie z prawem. Żołnierze Żandarmerii Wojskowej w żaden sposób nie utrudniali osobom przebywającym na Westerplatte udziału w ceremonii. Funkcjonujące w mediach nagrania z części uroczystości obrazują moment, kiedy apel pamięci jest odczytywany” – pisze MON.
Paweł Kukiz skomentował sprawę
Incydent w krótkim czasie stał się przedmiotem licznych komentarzy. Obie strony politycznego sporu zrzucały winę na przeciwników politycznych. Kontrowersyjną sprawę postanowił skomentować także Paweł Kukiz. Zwrócił się do szefa MON, Antoniego Macierewicza, któremu zarzucił skłócanie
Polaków.
„Błąd ZHP zrobiło. Trzeba było Misiaczka w mundur harcerski wrzucić i wszystko byłoby miodzio” – pisze szef Kukiz’15.
„A tak poważnie – to już przegięcie, Panie Macierewicz. Wstyd mi, że pokładałem w Panu nadzieję. Pan i Pańscy koledzy potrafiliście skłócić Naród tak, że sowieckie służby lepiej by tego nie zrobiły” -dodał.
Kukiz odniósł się również do komentarzy, które zarzucały portalowi na który powołał się poseł kłamstwo: „Jeśli to, co napisała Interia jest fake newsem to niech MON pozwie Interię. Gdy okaże się, że Interia kłamała to przeproszę. Z przyjemnością i publicznie.”