Były prezydent Lech Wałęsa w grupie ZOMO bijącej studentów? Taką zaskakującą relację portalowi wPolityce.pl przekazał były działacz „Solidarności”, Andrzej Gwiazda.
O byłym prezydencie Lechu Wałęsie jest w ostatnim czasie bardzo głośno. Wszystko za sprawą teczek TW „Bolka”, które odnalezione zostały w domu Czesława Kiszczaka, i w których widnieją podpisy Lecha Wałęsy. W ostatnim czasie były prezydent coraz aktywniej angażuje się w polską politykę występując przeciwko partii rządzącej.
Tym razem niezwykle zaskakującą informację przekazał Andrzej Gwiazda. Legenda „Solidarności” przekazała portalowi wPolityce.pl, że spotkał się oko w oko z Lechem Wałęsą w 1968 roku. Wówczas miał znajdować się on, według słów Gwiazdy, w grupie ZOMO bijącej studentów. – W 1968 roku spotkałem się z Wałęsą oko w oko. On wtedy był w szeregach grupy około 100-osobowej ZOMO-wców, którzy mieli bić studentów. Studenci przyszli do mnie i tak na placu zebrało się około 2 tysiące studentów, a ich była setka, no więc oni uciekli – powiedział.
Czytaj także: Ujawniono nowy list Kiszczaka do Wałęsy
To jednak nie wszystko. Andrzej Gwiazda stwierdził również, że do samej „Solidarności” Lecha Wałęsę skierowała Służba Bezpieczeństwa. – Od 1968 Wałęsa jest jawnie po przeciwnej stronie. Do „Solidarności” został skierowany przez bezpiekę – dodał.
Czytaj także: Nowy ranking zaufania. W pierwszej dziesiątce tylko jeden polityk opozycji