Reżyser takich hitów jak „La La Land” i „Whiplash”, Damien Chazelle, będzie jednym z twórców nowego serialu, który ukaże się na platformie Netflix. To kolejna europejska produkcja internetowego giganta.
„Eddy”, bo taki tytuł będzie miał nowy serial Netflixa, przeniesie widzów do współczesnego Paryża. Będzie to więc kolejna duża produkcja ze stajni Netflixa zrealizowana w Europie. Najgłośniejszą do tej pory był chyba brytyjski serial „The Crown”.
Dwa z ośmiu zaplanowanych odcinków wyreżyseruje Damien Chazelle, twórca takich hitów jak „La La Land” i „Whiplash”. Nic dziwnego, bowiem bardzo ważną rolę w serialu będzie odgrywać muzyka, a mało kto potrafi ją pokazać tak jak Chazelle. – Amerykanin, który razem z francuskim wspólnikiem uruchamia klub jazzowy w Paryżu, do tego mafia, zaginięcie partnerki, odwiedziny córki. To jest dramat rodzinny, musical, love story pełne również miłości do Paryża. Ogromna produkcja, myślę że fascynująca – mówi Eric Barmack, wiceprezes Netflixa.
Czytaj także: Joanna Kulig zagra w nowym serialu Netflixa
Do tej pory wiadomo, że zdjęcia mają być kręcone we Francji, a za scenariusz odpowie Jack Thorne, pięciokrotny laureat nagrody BAFTA. Muzykę z kolei napisze Glen Ballard, który już sześć razy sięgnął po prestiżową nagrodę Grammy. Wiele wskazuje na to, że możemy się spodziewać kolejnego wielkiego hitu.