Choć od ostatnich wyborów, Zjednoczona Prawica cieszy się samodzielną większością, to Jarosław Kaczyński nie spoczywa na laurach. Wobec konfliktu z Pałacem Prezydenckim, prezes PiS postanowił powiększyć liczbę swoich posłów. „Fakt” dotarł do informacji o tym, jak ma to się odbywać.
O rzekomych transferach politycznych do Prawa i Sprawiedliwości spekuluje się praktycznie od wyborów. Choć w prasie regularnie pojawiają się doniesienia o kolejnych posłach chętnych do zmiany barw partyjnych, to jak dotąd nie doszło do żadnych spektakularnych zmian.
Teraz namawianie posłów opozycji do dołączenia do PiS ma zostać zintensyfikowane – informuje „Fakt”. Wszystko przez konflikt z Pałacem Prezydenckim. Kaczyński ma się obawiać, że w jego własnej partii może powstać nieformalna grupa wspierająca prezydenta, która w kluczowych głosowaniach zachowywałaby się nieprzewidywalnie. Obawy prezesa PiS miały zwiększyć się również za sprawą posła Łukasza Rzepeckiego, który z mównicy sejmowej krytykował ustawy jego partii.
Czytaj także: Nowi posłowie w PiS? Tajemnicze słowa ważnego polityka
Dziennik „Fakt” dotarł do informacji, jak ma przebiegać werbowanie posłów opozycji. Okazuje się, że Jarosław Kaczyński zorganizował swoisty konkurs. Udział mają w nim brać jego koalicjanci: Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. Za sukcesy, czekają atrakcyjne nagrody. Przede wszystkim wysokie miejsca na listach wyborczych.
Jak przekonuje informator „Faktu”, Ziobro i Gowin mają czas do najbliższego posiedzenia Sejmu – czyli do 12 września. Co więcej, sam prezes PiS miał stwierdzić, że jeden z posłów klubu Kukiz’15 jest już „dogadany”. Nie wiadomo jednak, o kogo chodzi.
Źródło: fakt24.pl
Fot.:flickr.com/P. Tracz / KPRM