Jak informuje portal Fakt.pl, w Lubartowie doszło do kradzieży naklejek uprawniających do odbioru maskotek z „Gangu Świeżaków”. Dwaj podejrzani mężczyźni zostali zatrzymani, grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
O wydarzeniu policjanci zostali poinformowani w piątek. Ze zgłoszenia wynikało, że dwóch mężczyzn ukradło 10 tys. sztuk naklejek promocyjnych o wartości 10 tys. zł. Sprawców udało się bardzo szybko zidentyfikować i namierzyć.
Złodziejami okazali się pracownicy centrum logistycznego Biedronki w Lubartowie, którzy chcieli wymienić skradzione naklejki na Świeżaki. Byli to 31-letni mieszkaniec gminy Firlej i 33-letni mieszkaniec Lubartowa. Policjanci odzyskali znaczną część skradzionych naklejek. Niewielką ich liczbę jeden z mężczyzn zdążył już wymienić na zabawki – informuje lubartowska komenda policji.
Funkcjonariusze zabezpieczyli od zatrzymanych 2 tysiące złotych na poczet przyszłych kar. Zatrzymanym grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
To kolejny już przypadek kradzieży związanej z naklejkami uprawniającymi do odbioru maskotek z popularnej akcji promocyjnej sieci sklepów Biedronka.
Kilka dni temu Polska Policja zamieściła na Facebooku wpis, w którym informowała o bardzo nietypowym zdarzeniu. Jedna z mieszkanek Pułtuska dopuściła się kradzieży… 1378 naklejek uprawniających do odbioru popularnych maskotek „Świeżaków” w sieci sklepów Biedronka. Teraz grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 30 sierpnia. Kobieta, odchodząc od kasy w jednym z supermarketów, postanowiła „dołożyć” do zakupów pudełko z naklejkami „Gang Świeżaków”. Wykorzystując nieuwagę kasjerki ukradła 1378 sztuk naklejek, każda wartości złotówki. Dzięki nagraniu, które zarejestrował monitoring sklepu, udało się ustalić sprawcę. Funkcjonariusze rozpoznali 30 letnią mieszkankę Pułtuska. Została niezwłocznie zatrzymana i przesłuchana. Teraz odpowie za swoje zachowanie przed Sądem.
Z kolei w styczniu 2017 roku mieszkanka Pomorza dokonała w dwóch sklepach sieci „Biedronka” zuchwałej kradzieży… 2 tys. naklejek, które uprawniały do odebrania maskotek z serii „Gang Świeżaków”. 25-latka, zapewne wykorzystując nieuwagę pracowników sklepów w Żaganiu i Szprotawie (mogła np. odwrócić ich uwagę przez fałszywe zawiadomienie o nieprawidłowej cenie na półce w stosunku do wskazania kasy – pracownik musi wtedy sprawdzić czy to prawda i odejść od stanowiska kasowego), dokonała kradzieży na szkodę sieci handlowej. Zapewne kierowała się tym, że czas na otrzymanie jednej sztuki maskotki, z uwagi na ogromne zainteresowanie, wynosi kilka tygodni. Sieć nie przewidziała, że akcja z maskotkami spotka się z takim zainteresowaniem.
Jak pisał portal pomorska.pl skradzione 2 tys. naklejek posłużyło Pomorzance do zakupu 23 maskotek „Świeżaków”. Nie wiadomo czy wyłudzone maskotki przeznaczyła jako zabawki dla swoich dzieci, czy raczej jako towar do sprzedania.
Źródło: Fakt.pl, wMeritum.pl