W piątek w Górze Kalwarii odbył się koncert Natalii Przybysz. Wydarzenie od początku wzbudzało kontrowersje wśród mieszkańców. A wszystko za sprawą wyznania piosenkarki o dokonanej aborcji. Portal piasecznonews.pl poinformował o słabej frekwencji na sali, w której miał odbyć się koncert wokalistki. Internauci nie szczędzili pod jej adresem wymownych komentarzy…
To skandal, że z publicznych pieniędzy finansowany jest koncert kogoś takiego. Promując taką osobę jednocześnie promuje się jej nieludzką postawę. Niech sobie gra koncerty dla swoich fanów, ale nie na publicznych imprezach, które finansujemy wszyscy – tak przed koncertem komentował wydarzenie jeden z czytelników portalu.
W dniu koncertu na facebookowym profilu „Kurier Południowy” pojawiła się informacja dotyczące frekwencji na kilkanaście minut przed występem. Za chwilę ma się zacząć koncert Natalii Przybysz. Tłumów nie ma… – napisano powołując się na artykuł z portalu piasecznonews.pl
Za kwadrans ma się zaczęć koncert Natalii Przybysz w Ośrodku Kultury przy ul. Białka 9. Na razie sala świeci pustkami. Być może publiczność jeszcze dojdzie, bo w ostatniej chwili organizatorzy ze względu na niepewną pogodę zrezygnowali z pleneru i przenieśli koncert do sali – czytamy w zamieszczonym pod postem artykułem.
Informacja spotkała się z żywą reakcją internautów. Większość komentarzy jest utrzymana w nieprzychylnym dla artystki tonie…
Jak tak dalej pójdzie pani Natalia będzie musiała zmniejszyć metraż i pozbyć się kolejnego dziecka – brzmi komentarz, który zdobył najwięcej polubień.
Rynek zweryfikował… – dodał inny komentujący.
W ubiegłym roku Natalia Przybysz w wywiadzie dla Wysokich Obcasów przyznała się do dokonania aborcji. Stwierdziła, że nie była gotowa na trzecie dziecko, nie chciała zmieniać mieszkania na większe i z tego powodu zdecydowała się usunąć ciążę na Słowacji.
Wszystko trwało 5 minut, czuję wielką ulgę. Pięć minut – i masz z powrotem swoje życie. (…) Nie chcą szukać większego mieszkania teraz. 60 metrów kwadratowych ze wszystkimi książkami i zabawkami dzieci jest trochę ciasne, ale jest OK. Ja naprawdę nie chciałam tego dziecka. Nie widziałam się znów w pieleszach domowych, w pieluchach – uzasadniała swoją decyzję piosenkarka.
Źródło: Facebook.com/kurierpoludniowy, wMeritum.pl, piasecznonews.pl