Krzysztof Zimnoch przegrał walkę z Joey’em Abellem. Podczas gali w Radomiu Polak został brutalnie znokautowany przez Amerykanina.
Amerykanin dominował w ringu od pierwszego gongu i bardzo szybko zepchnął Zimnocha do obrony. Polak liczył na to, iż przeczeka napór swojego rywala i w kolejnych rundach ruszy do ataku, jednak jego plan spalił na panewce.
W trzeciej odsłonie pojedynku było już bowiem po wszystkim. Zimnoch otrzymał na szczękę kontrujący prawy sierpowy i padł na ring jak rażony piorunem. Cios musiał być naprawdę silny, ponieważ Polak nie był w stanie się podnieść. Natychmiast zareagował sędzia, który poprosił o interwencję lekarzy. Ci wbiegli na ring i zaczęli udzielać pomocy pięściarzowi, na którego twarzy malowało się totalne oszołomienie.
Czytaj także: KSW 31: Materla broni pasa! - relacja z gali
Nokautem na Zimnochu Abell potwierdził swoją siłę. Z 34 zwycięskich na zawodowstwie walk aż 32 rozstrzygnął przed czasem. 9 razy schodził z ringu pokonany.
Podczas gali w Radomiu Zimnoch przegrał drugi raz w karierze. Wcześniej uległ innemu pięściarzowi zza Oceanu, Mike’owi Mollo.
źródło: Polsat Sport, YouTube
Fot. Polsat Sport screen