Potężny cyklon tropikalny Irma uderzył w tereny Florydy. Miejscowe władze już wcześniej prowadziły masowe ewakuacje mieszkańców z najbardziej zagrożonych terenów. Niestety, do tej pory huragan zabił co najmniej 23 osoby.
Pod koniec sierpnia w USA uderzył huragan Harvey, który oprócz gigantycznych zniszczeń pozbawił życia 70 osób. Stany Zjednoczone jeszcze nie zdążyły otrząsnąć się po tej tragedii, a już muszą się mierzyć z kolejnym gigantycznym huraganem.
Cyklon tropikalny został przez meteorologów nazwany Irma. Jeszcze na ocenianie siła wiatru dochodziła do 300 km/h. Na szczęście w miarę jak huragan zbliżał się do kontynentu wiatr osłabiał się. Mimo wszystko nadal jest to niesamowita siła (szacunki mówią o ponad 200 km/h).
Czytaj także: Zatarła się granica między lądem i oceanem? Tak wyglądają ulice Miami podczas huraganu Irma! [WIDEO]
Pierwszym stanem do którego dotarła Irma jest Floryda. Władze dużo wcześniej wiedziały o skali niebezpieczeństwa, dzięki temu odpowiednio zabezpieczono teren i zajęto się ewakuacją najbardziej zagrożonych (kilka milionów osób).
Zanim dotarł do Stanów Zjednoczonych, potężny cyklon siał spustoszenie na okolicznych wyspach. Spowodował poważne szkody m.in. na terytoriach Dominikany i Portoryko. Miejscami zrównywał wszystko z ziemią sprawiając, że jakakolwiek odbudowa mija się z celem.
Hurricane Irma Hits Florida Keys With 130 MPH Winds. Stay Safe People. Prayers.??#HurricaneIrma #Hurricane #Florida pic.twitter.com/BViTcXgDio
— AkuL Shukla (@shuklaakul) 10 września 2017
Według wstępnych szacunków Irma zabiła już co najmniej 23 osoby, ponad 600 tys. jest pozbawionych prądu.
Amerykanie uruchomili kilka platform na których można śledzić na żywo jak Irma przemierza Florydę. Wśród relacji jest m.in. kamera umieszczona w Miami (na kanale Washington Post)
Kolejna relacja opublikowana przez NEWS WORLD 24/7