Byłe radzieckie mauzoleum, w którym znajdowały się niegdyś szczątki żołnierzy Armii Czerwonej, zostało zniszczone. Władze miasta Trzcianki otrzymały na to zgodę między innymi ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Piotra Glińskiego. O sprawie poinformowano stronę rosyjską.
Demontaż mauzoleum ma związek z przebudową Placu Pocztowego w mieście Trzcianka. W ramach nowej inwestycji ma tam powstać Centrum Integracji Społecznej. Aby można było zrealizować te plany, zniszczeniu musiał ulec pomnik – mauzoleum poświęcone żołnierzom Armii Czerwonej. Zgodę na takie prace wyraził między innymi minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Gliński. Poinformował on jednocześnie stronę rosyjską o takiej decyzji.
Zniszczenie mauzoleum poprzedziły dokładne badania georadarowe i elektrooporowe połączone z odwiertami. Miały one na celu wykazanie, czy na tym terenie nie pozostały żadne szczątki żołnierzy Armii Czerwonej. Okazało się, że nic nie odnaleziono. Szczątki bowiem były na tym terenie, jednak w wyniku prac przeprowadzonych przez Polski Czerwony Krzyż w 1953 roku dokonano ich ekshumacji i przeniesiono na cmentarz wojenny znajdujący się w Pile.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Po konsultacjach między innymi z Instytutem Pamięci Narodowej uznano, że miejsce to, jako że nie zawiera szczątków żołnierzy, nie podlega ochronie jako miejsce pamięci i spoczynku. Wystąpiono do Wojewody Wielkopolskiego z wnioskiem o wykreślenie go z ewidencji cmentarzy i grobów wojennych województwa wielkopolskiego.
Nie wiadomo jaka będzie reakcja strony rosyjskiej na taką decyzję. Do tej pory przedstawiciele Rosji niejednokrotnie negatywnie wypowiadali się na temat demontażu pomników Armii Czerwonej w Polsce.
Czytaj także: Wielkie odkrycie w Kościele. Odnaleziono relikwie św. Piotra?