Kilka dni temu Anna Lewandowska opublikowała w sieci zdjęcie, na którym widzimy ją wspólnie z mężem Robertem oraz znaną hollywodzką aktorką, Julią Roberts. Fotografia została wykonana w Weronie, przy okazji realizacji obowiązków służbowych Lewandowskiej wobec marki rajstop Calzedonia, której jest ambasadorką. Podobną funkcję pełni Roberts, jednak okazuje się, iż nie była to jedyna przyczyna tego, że małżeństwo Lewandowskich zrobiło sobie zdjęcie z aktorką.
Anna Lewandowska oraz jej mąż Robert odwiedzili Włochy, gdzie popularna trenerka fitness załatwiała sprawy służbowe. Lewandowska jest bowiem ambasadorką marki rajstop, Calzedonia. Do Werony, gdzie 30 lat temu Sandro Veronesi założył firmę, zjechały się wszystkie ambasadorki marki. Wśród nich m.in. Julia Roberts, popularna hollywodzka aktorka.
Po zakończeniu imprezy na Instagramie Lewandowskiej opublikowana została fotografia, na której wspólne z mężem pozują z Julią Roberts. Okazuje się, że powód, dla którego para zrobiła zdjęcie z aktorką jest związany ściśle z Robertem Lewandowskim. Informuje o tym tygodnik „Na Żywo”, który podaje, że Lewandowscy wcale nie naciskali na wspólną fotografię z aktorką, a cała sytuacja została zainicjowana przez… 13-letniego syna Roberts.
Czytaj także: Robert Lewandowski zaśpiewał „Wehikuł czasu” Dżemu na weselu [WIDEO]
Wszystko ze względu na fakt, iż chłopiec jest wielkim fanem Roberta Lewandowskiego. Podczas bankietu 13-latek podszedł do gwiazdora Bayernu Monachium i zagaił nieśmiało o wspólną fotografię. Snajper reprezentacji Polski zgodził się natychmiast i tym samym uszczęśliwił chłopaka. Po chwili zapytał go, czy w ramach „rewanżu” mógłby wraz ze swoją małżonką sfotografować się z jego mamą. Ta również zgodziła się bez wahania:
źródło: „Na Żywo”, Instagram
Fot. Instagram