Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami opublikowało w serwisie Facebook apel w związku z pojawieniem się tajemniczego zwierzaka na krakowskim osiedlu Dywizjonu 303. Prosimy, miejcie oczy szeroko otwarte!” – apelują pracownicy towarzystwa.
Wpis został opublikowany na Facebooku w czwartek. Dołączone do niego zostało również zdjęcie zwierzęcia. Przedstawiciele towarzystwa twierdzą, że jest to kot.
Czytaj także: Hiena grasuje w Zgierzu? Straż Miejska otrzymała zgłoszenia
Kochani, mamy zgłoszenie tego cudaka, który jest widywany na os. Dywizjonu 303 w okolicach bloku 27. Niestety inspektorzy go nie widzieli, jednak robotnicy, którzy pracują na pobliskiej budowie, powiedzieli, że rzeczywiście pojawia się co jakiś czas, jednak zamieszkuje w kanałach. Kot ewidentnie jest bardzo chory, prawdopodobnie ma nużycę :( Prosimy, miejcie oczy szeroko otwarte!!! – czytamy.
Niektórzy z komentujących internautów nie zgodzili się z tezą pracowników organizacji. Ich zdaniem uchwyconym na zdjęciach zwierzęciem może być… orientalny lis. Jest to chyba lis, podchodzi normalnie do ludzi. Często przebywają (bo jak wiem są 2) przy Comarchu i tam są karmione przez ludzi – napisał jeden z mężczyzn. Do swojego komentarza dołączył nagranie, na którym zwierzę faktycznie podchodzi do filmującej ją osoby.
Pozostałe wpisy utrzymane były w podobnym tonie.
To jest lis. Zwierzak jest w strasznym stanie, kuleje. Wczoraj widziałam go niedaleko swojego domu, niestety nie dysponuję pułapką ani przynętami. Jedyne, co mogłam to telefon na straż miejską, ale nie byli oni zbyt przejęci losem zwierzaka – nie ma z tego tytułu wpływów, jak przy blokadach kół. Organizacja, która zajmuje się pomocą dzikim zwierzętom i ma umowę ze strażą miejską odmówiła pomocy, bo oni zajmują się tym po zgłoszeniu straży miejskiej – napisała kobieta, która również utrzymuje, że widocznie na fotografiach zwierzę nie jest kotem.
A jakie jest Wasze zdanie?
źródło, fot: Facebook/KTOZ