35-letni chrześcijanin – Nadeem James – został oskarżony o kpiny z proroka Mahometa, a następnie skazany na karę śmierci. Dowodem w sprawie była wiadomość o bluźnierczej treści, którą zauważył znajomy Jamesa.
Mężczyzna został aresztowany jeszcze w czerwcu 2016 roku. Powodem zatrzymania były wysyłane przez Jamesa materiały ośmieszające Mahometa. Z informacji, które podał służbom znajomy chrześcijanina wynika, że były one wysyłane poprzez aplikację WhatsApp.
Sąd w Gujrat, we wschodnim Pakistanie, skazał Jamesa na karę śmierci za bluźnierstwo. O wyroku poinformował obrońca skazanego – Riaz Anjum. Jednocześnie adwokat zapowiedział, że złoży apelację.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Nieludzkie prawo
System prawa, który obowiązuje w Pakistanie nakłada wyjątkowo surowe kary na osoby, które dopuściły się bluźnierstwa. Według danych, na które powołuje się Reuters, od 1990 roku w Pakistanie zamordowano 67 osób za bluźnierstwo.
„Ktokolwiek słowem, ustnie lub pisemnie, bądź przez działanie lub jakiekolwiek aluzje czy insynuacje, bezpośrednio bądź nie, sprofanuje święte imię Proroka Mahometa, będzie skazany na karę śmierci lub dożywotnie więzienie” – brzmi art. 295 C Kodeksu Karnego obowiązującego w Pakistanie.
Problemem w Pakistanie jest nie tylko prawo nakładające nieproporcjonalne do przewinienia kary, lecz także radykalne podejście do religii, które reprezentuje cześć ludności tego kraju.
Portal przypomina, że tego typu sytuacje nie należą do rzadkości w Pakistanie. To właśnie w tym kraju, w kwietniu 2017 roku pobito na śmierć studenta – Mashala Khana – na kampusie uniwersyteckim w Mardan. Khan został zamordowany przez ok. 10 osób, które zarzucały mu, że udostępnienie bluźnierczych materiałów na Facebooku.