Do wyjątkowo kuriozalnej sytuacji doszło podczas meczu III ligi niemieckiej pomiędzy Carl Zeiss Jena a SV Meppen. Gdy zawodnicy gości widząc kontuzję jednego z graczy Jeny zachowali się fair play i zatrzymali grę, kolega leżącego piłkarza… popędził na ich bramkę i zdobył gola.
Do zdarzenia doszło w 57. minucie gry, gdy na tablicy wyników widniał rezultat 0-2 dla Meppen. Jeden z piłkarzy Carl Zeiss Jena upadł na murawę i długo się z niej nie podnosił. Gracze Meppen, widząc całą sytuacją zatrzymali grę sugerując tym samym, by kontuzjowanemu piłkarzowi udzielono pomocy. W tym momencie inny zawodnik gospodarzy odebrał im piłkę i popędził z nią na bramkę. Kilka chwil później świętował już zdobycie gola.
Na boisku rozpętała się prawdziwa awantura. Gracze Meppen byli oburzenie zachowaniem strzelca bramki. Doszło do przepychanek, ale gola, pomimo tego, iż z moralnego punktu widzenia został zdobyty w sposób mocno wątpliwy, sędzia uznał.
Czytaj także: 5. kolejka PHL - Unia nadal liderem, Janów i Sosnowiec bez punktów
Bramka na 1-2 dodała gospodarzom animuszu i wlała w ich serca nadzieję na korzystny wynik. Ostatecznie zdobyli jeszcze jednego gola i doprowadzili do remisu 2-2. Co ciekawe, trafienie po raz kolejny zanotował ten sam zawodnik, Eismann.
This from the German 3rd tier.
Jena player injured.
Meppen stop for injury.
Another Jena player tackles him, scorespic.twitter.com/pbLI3GcIP9— Archie Rhind-Tutt (@archiert1) 16 września 2017
źródło, fot: Twitter/Sport im Osten