Michał Chachuła – tak nazywa się pierwszy bramkarz, którego Robert Lewandowski pokonał z rzutu karnego. Dotarli do niego dziennikarze „Super Expressu” i zamienili z nim kilka słów.
Pierwszego karnego w karierze piłkarskiej Robert Lewandowski wykonał 11 sierpnia 2007 r. podczas meczu drugiej ligi Znicz Pruszków kontra ŁKS Łomża. W bramce ekipy z Podlasia stał wówczas Michał Chachuła. Do momentu podyktowania „jedenastki” zawodnicy ŁKS-u prowadzili 2-1. Sytuacja uległa zmianie już kilka chwil później. Do piłki podszedł bowiem „Lewy” i pokonał golkipera.
Chachuła wspomina, iż Lewandowski wykonał ją inaczej niż robi to teraz. Od pewnego czasu snajper Bayernu Monachium stosuje bowiem specyficzny nabieg, który myli bramkarzy. Zawodnik podczas startu do piłki wykonuje długi krok, co sprawia wrażenie zwolnienia tempa biegu. Wtedy nie stosował jeszcze takiego jak obecnie zwolnienia rytmu biegu, ale zmylił mnie kompletnie. Poszedłem w mój lewy róg, a on strzelił w drugi. To był silny strzał po ziemi. Nie patrzył mi w oczy, nie zagadywał. Podszedł i pewnie uderzył. Gdybym nawet poszedł w ten róg, to miałbym marne szanse, aby to wybronić, bo strzał był silny, precyzyjny – mówi ówczesny bramkarz klubu z Łomży.
To nie pierwszy raz gdy „Lewy” pokonał Chachułę. Kapitan reprezentacji Polski zrobił to również przed startem wspominanego sezonu. Doszło do tego w trakcie sparingu pomiędzy Zniczem a ŁKS-em rozgrywanym na stadionie stołecznego Ursusa. Zagraliśmy ze Zniczem sparing w Warszawie na stadionie Ursusa, a Robert… strzelił mi gola z akcji. Zapamiętałem go, bo mimo młodego wieku wyróżniał się. Nie sądziłem jednak, że będzie światową gwiazdą – opowiada.
Obecnie Michał Chachuła jest bramkarzem czwartoligowego Orkana Buczek. Prowadzi również własną działalność gospodarczą: salon masażu orientalnego i ajurwedyjskiego w Zgierzu.
Więcej TUTAJ.
źródło: se.pl
Fot. Wikimedia/Rufus46