W rosyjskim Kraju Krasnodarskim służby aresztowały rodzinę, która przez lata mordowała ludzi i zjadała ciała swoich ofiar. Wpadli tylko dlatego, że jeden ze sprawców zgubił telefon, w którym były… zdjęcia z ludzkimi szczątkami.
Śledczy wpadli na trop zbrodniarzy dzięki grupie robotników, którzy na terenie szkoły lotniczej w Krasnodarze natrafili na porzuconą torbę. W środku znajdowały się ludzkie szczątki. Nieopodal odnaleziono telefon, w którym odkryto wstrząsające zdjęcia. Widniał na nich mężczyzna, który… pozował ze szczątkami kobiety.
Na jednym ze zdjęć widać było mężczyznę, który… pozował trzymając odciętą ludzką rękę w ustach. Na innych robotnicy ujrzeli odciętą kobiecą głowę i dłoń. Śledczy błyskawicznie ustalili tożsamość mężczyzny i do niego dotarli. Próbował się tłumaczyć, że po prostu znalazł te szczątki i… postanowił zrobić sobie zdjęcie, a telefon później zgubił.
Tłumaczenia jednak zdały się na nic. Podczas przeszukania jego domu w lodówce natrafiono na dowody, które „mogą być częściami ludzkiego ciała”. Wszystko wskazuje na to, że ludzkie mięso było przechowywane w słoikach.
Oprócz 35-letniego Dmitrija Baksziwa, w związku ze sprawą zatrzymano również jego 40-letnią żonę, Natalię Baksziwę. Jak ustaliła telewizja NTV, rodzina kanibali prowadziła swój proceder co najmniej od 1999 r. Według nieoficjalnych doniesień, ich ofiarą mogło paść nawet 30 osób. Małżeństwo brutalnie mordowało ludzi, a następnie ich rozczłonkowane ciała zjadało.
Фото тех самых кубанских людоедов, которые убили и съели, предположительно, 30 человек pic.twitter.com/h7RGuCcI53
— НТВ (@ntvru) 25 września 2017
Mężczyzna oficjalnie przyznał się jedynie do dwóch morderstw. Policja sprawdza wszystkie niewyjaśnione zaginięcia w okolicy z ostatnich lat.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: Pixabay/Pexels