Wczoraj na łamach wMeritum.pl informowaliśmy o słowach Jarosława Sokołowskiego ps. „Masa” wypowiedzianych na antenie Polsat News nt. właściciela stacji podczas rozmowy z prowadzącą program „Skandaliści”, Agnieszką Gozdyrą. Dziennikarze portalu wirtualnemedia.pl podają, że zostały one wycięte i w zapisie programu na internecie już ich nie usłyszymy.
Jarosław Sokołowski, ps. „Masa”, były gangster pruszkowski był gościem programu „Skandaliści” na antenie Polsat News. W trakcie rozmowy pomiędzy prowadzącą Agnieszką Gozdyrą a najsłynniejszym świadkiem koronnym w Polsce doszło do interesującej wymiany zdań.
W pewnym momencie Gozdyra zapytała „Masę”, jak to możliwe, że politycy oraz ludzie showbiznesu imprezowali z mafiozami. Oni się nie boją, żeby z jakimś gangsterem lub kimś, kto może być podejrzany się blatować, czy być na jakiejś imprezce? – rzuciła dziennikarka.
„Masa” odparł, że te czasy już minęły. Tak jak powiedziałem. Czasy się zmieniły i to już nie wróci – powiedział. Po chwili dodał jednak: Natomiast jak było wcześniej… niech pani spyta właściciela swojej stacji.
Portal wirtualnemedia.pl podaje, że powyższy fragment został wycięty z zapisu programu opublikowanego na stronie internetowej polsatnews.pl oraz w aplikacji Ipla. Z przebiegu rozmowy wynika, że te słowa padły na wysokości 15:49 minuty, gdy w zapisie programu można wychwycić nienaturalne cięcie (na ułamek sekundy zupełnie cichnie dźwięk). W zapisie zaraz potem pada pytanie o relacje gangsterów z policjantami – czytamy. Można to zobaczyć W TYM MIEJSCU.
Głos w całej sprawie zabrał rzecznik Polsatu, Tomasz Matwiejczuk, który przyznał, że zapozna się z całą sprawą. Dodał jednak, że robienie z „Masy” autorytetu jest wyjątkowo nie na miejscu.
Dziennikarze portalu przyznają, że słowa zostały usunięte najprawdopodobniej dlatego, że uznano je za bezpodstawne pomówienie. Do słów „Masy” należy bowiem podchodzić ze sporym dystansem. Sokołowski słynie bowiem z rozmaitych medialnych „wrzutek” nt. osób z pierwszych stron gazet. Osobą, która po wypowiedzi byłego gangstera spotkała się z nim w sądzie był Andrzej Gołota. Pięściarz wytoczył mu proces za słowa sugerujące, iż celowo przegrał walkę z Michaelem Grantem w listopadzie 1999 roku. Sprawa została rozstrzygnięta na korzyść Gołoty.
źródło: wirtualnemedia.pl, Polsat News, wMeritum.pl
Fot. Polsat News screen