Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas wtorkowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Besiktasem Stambuł a RB Lipsk. Napastnik gości, Timo Werner, opuścił murawę… z powodu zbyt głośnego dopingu fanów gospodarzy.
Werner z głośnym dopingiem tureckich kibiców nie radził sobie od początku spotkania. Fani Besiktasu wspierali swoich zawodników głośnych śpiewem, a gdy przy piłce znajdowali się goście – gwizdali i buczeli. W Turcji to normalna praktyka. Wie to każdy, kto choć raz oglądał mecz drużyn z nad Bosforu.
Niemiecki piłkarz zdecydowanie nie radził sobie jednak z presją narzuconą przez kibiców Besiktasu. Na jednym z nagrań uchwycono jego nietypowe zachowanie w momencie, gdy fani przeraźliwie gwizdali na znajdujących się w posiadaniu piłki graczy RB Lipsk.
Czytaj także: Ćwierćfinały LE: Sevilla i Szachtar blisko awansu, remis w hitowym starciu!
Timo Werner’in Beşiktaş taraftarıyla imtihanı. pic.twitter.com/qN2j0qcQj3
— Fotomaç (@fotomac) 26 września 2017
Werner poprosił nawet sztab szkoleniowy o zatyczki do uszu, jednak te również nie pomogły.
Vodafone Park’taki gürültüye dayanamayan Leipzig’in forveti Timo Werner kulak tıkayıcı kullanmak zorunda kaldı. pic.twitter.com/USaPm28k0T
— Fotomaç (@fotomac) 26 września 2017
Ostatecznie piłkarz opuścił murawę już w 32. minucie gry. Zastąpił go Lukas Klostermann. Piłkarze RB ulegli Besiktasowi 0-2.
źródło: Twitter/Fotomac, wMeritum.pl
Fot. Twitter/Fotomac