Podczas konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke odniósł się do rządowej próby utrudniania dostępu do usług firm typu Uber. Prezes partii Wolność przedstawił alternatywne rozwiązanie, które mogłoby zniwelować niezadowolenie taksówkarzy.
Na łamach naszego portalu informowaliśmy o projekcie ustawy, która może zablokować lub ograniczyć działalność Ubera w Polsce. Ministerstwo Infrastruktury chce, by aplikacje przewozowe mogły być blokowane przez państwo. Ponadto, projekt wprowadza obowiązek posiadania licencji na pośrednictwo w przewozie osób. Nowe przepisy są uzasadniane koniecznością wdrożenia „równych i uczciwych zasad prowadzenia działalności przewozowej”.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym opublikowany został 20 września na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji. Dokument może spowodować sporą rewolucję na polskim rynku przewozowym.
Czytaj także: Rząd wesprze taksówkarzy w walce z Uberem? Opublikowano zapowiadany projekt ustawy
Przepisem, który najbardziej uderzy w Ubera, jest stworzenie mechanizmu do blokowania aplikacji przewozowych oraz numerów telefonów, programów komputerowych, a także „innych środków przekazu informacji”. Oznacza to, że resort chce stworzyć możliwość centralnego blokowania funkcjonowania firm, które nie będą w stanie dostosować się do nowych przepisów – informuje money.pl.
Poza blokowaniem aplikacji projekt wprowadza obowiązek posiadania licencji na pośrednictwo w przewozie osób. Po zdobyciu licencji każdy przedsiębiorca będzie zobowiązany m.in. do prowadzenia elektronicznego rejestru zleceń na przewóz. Informacje takie będą musiały być przechowywane przez 5 lat. Projekt ustawy przewiduje również możliwość nakładania kar finansowych w wysokości do 100 000 złotych za świadczenie usług bez licencji.
Do prób ograniczania działalności Ubera w Polsce odniósł się europoseł Janusz Korwin-Mikke. Postuluje on, aby zamiast proponowanych rozwiązań „szerzyć wolność”.
– Powinna zostać uchwalona ustawa, na mocy której każdy taksówkarz zostanie także przewoźnikiem Ubera. To najprostsze wyjście – wówczas każdy, kto uważa, że kierowcy tego typu firm mają lepiej, będzie miał możliwość sam spróbować swoich sił w takiej pracy – zasugerował europoseł.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Źródło: inf. prasowa, wMeritum.pl