W najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost” opublikowany został artykuł Szymona Krawca nt. cen produktów w sieciach handlowych. Autor porównał kwoty, które musi wydać Polak, z tymi, które muszą zapłacić Niemcy oraz Brytyjczycy.
Na pierwszy ogień poszły produkty z niemieckiej sieci drogerii Rossmann. Autor zestawił ze sobą m.in. mydło w płynie marki Isana oraz dezodorant Adidas. Mydło w płynie Isana. Tu i tam dodatek ekstraktu z rumianku. Ta sama pojemność: 500 ml w pojemniku. To samo opakowanie, ta sama szata graficzna. Ale cena już nie ta sama. Mydło sprzedawane w polskim Rossmannie kosztuje 3,49 zł. W niemieckim: 0,49 euro, czyli w przeliczeniu: 2,10 zł. Weźmy markowe produkty. Na przykład dezodorant dla mężczyzn Adidas. Znów w Polsce i w Niemczech ta sama wersja produktu, opakowanie, pojemność. W polskim Rossmannie: 12,99 zł. W niemieckim 1,65 euro, czyli 7 zł – pisze Krawiec.
Okazuje się, że podobnie rzecz się ma w przypadku produktów spożywczych dostępnych w brytyjskiej sieci sklepów Tesco. Cena najtańszego masła w polskim odpowiedniku dyskontu wynosi 6,49 za 200 gram. Najtańsze masło pod marką własną Tesco, ale sprzedawane już w rodzimej dla koncernu Wielkiej Brytanii kosztuje 1,45 funtów, czyli 7 zł za kostkę 250 g. W przeliczeniu na kilogramy w polskim Tesco masło kosztuje 32,45 zł za kilogram. W brytyjskim 28 zł za kilogram, czyli 14 proc. mniej. Mówiąc masło, nie mam na myśli masłopodobnego smarowidła, ale produkt, który ma przynajmniej 80 proc. tłuszczu z mleka krowiego – pisze autor.
Czytaj także: Porównali ceny w brytyjskim i polskim Lidlu. Przepłacamy i to całkiem sporo!
Krawiec ujawnia również inny absurd. Polędwica sopocka Morliny, która jest przecież polskim produktem, w naszym Tesco kosztuje 5,29 zł za 100 gramów. Na Wyspach Brytyjskich ten sam produkt jest dostępny za jednego funta, czyli w przeliczeniu na polską walutę – 4,85 zł. O 44 grosze taniej.
Więcej TUTAJ.
Na początku września publikowaliśmy na łamach wMeritum.pl artykuł, w którym zestawiliśmy ze sobą ceny produktów dostępnych w polskim oraz brytyjskim Lidlu. Porównanie, przynajmniej dla nas, wypada fatalnie. Okazuje się bowiem, że np. za tą samą paczkę orzechów Polak zapłaci 15,99 zł, zaś Brytyjczyk… 12,37 zł. Jeszcze większa różnica jest w przypadku suszonych pomidorów w słoiku. W „naszych” Lidlach cena tego produktu wynosi 6,99, natomiast ten sam słoiczek obywatel mieszkający na Wyspach zapłaci 4,10 zł – pisaliśmy Więcej TUTAJ.
źródło: wprost.pl, wMeritum.pl
Fot. pixabay.com/skyradar