Janusz Korwin-Mikke zamieścił na Facebooku wpis, w którym ujawnia, jak zachowywali się liderzy Wolności, którzy opuścili partię i dołączyli do ugrupowania Jarosława Gowina. JKM wskazuje, że już wcześniej działali oni na szkodę Wolności.
Wszystko chyba wyjaśnione. Mieliśmy w Partii agenturę. Wszystkie poczynania p.Roberta Anackiego i p.Przemysława Piasty były od wielu miesięcy zaplanowane – na zniszczenie WOLNOŚCI i przejęcie jej majątku przez Republikanów i Gowinowców – napisał Korwin-Mikke.
Mamy dowody na to, że O/Kaliski nie rozwijał się nie dlatego, że p.Piasta był mało energiczny – lecz dlatego, że po prostu nie przyjmował nowych Członków, zatajał zgłoszenia i wręcz mówił kandydatom, że nie ma sensu wstępować do WOLNOŚCI.
Natomiast działalność p.Anackiego sprowadzała się do paraliżowania działań Prezydium (nieustanna zgoda i jej wycofywanie w/s objęcia funkcji szefa kampanii, nieustanne domaganie się pieniędzy na wspólne projekty z Republikanami – wraz z jednoczesnym szerzeniem propagandy, że „WOLNOŚĆ nic nie robi”).
Janusz Korwin-Mikke podkreśla, że wszystko było zaplanowane od bardzo dawna. Nawet propozycja pracy dla naszej Koleżanki od PR-u (Magdalena Papierz – przyp. red.). Przyjęła ją, bo ciekawa i dobrze płatna – w ministerstwie p.Gowina. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na pożegnanie dostała od p. Anackiego dziwny SMS „Do zobaczenia niebawem”. Jego sens zrozumieliśmy dopiero teraz… – pisze JKM.
Uczciwych Republikanów i Gowinowców informuję więc, w czym biorą udział – dodaje.
Ogólnie: działanie JE Jarosława Gowina to nie rekonstrukcja „Polski RAZEM”, to nie próba ograniczenia działań PiSu – tylko podjęta na zlecenie WCzc.Jarosława Kaczyńskiego próba zniszczenia jedynej prawicowej, wolno-rynkowej konkurencji. Musi im bardzo brakować ludzi – bo pp.Anacki i Gowin wybierają się właśnie na Podkarpacie, by przekabacić prezesów Krosna i Rzeszowa. Argumenty, jakich używają, są przekomiczne… – podsumował prezes partii Wolność.
Źródło: Facebook.com/janusz.korwin.mikke, wMeritum.pl