Walka Normana Parke’a i Mateusza Gamrota podczas ostatniej gali KSW 40 w Londynie miała być wielkim rewanżem. Niestety, zamiast tego wokół pojedynku pojawiły się ogromne kontrowersje, a on sam został uznany za nieodbyty.
Mateusz Gamrot i Norman Parke spotkali się ze sobą podczas gali KSW 39: Colosseum, która odbyła się w maju na Stadionie Narodowym. Pojedynkowi towarzyszyły wówczas ogromne emocje, zawodnicy rzucili się na siebie już podczas ceremonii ważenia, a w oktagonie walczyli naprawdę zacięcie. Ostatecznie starcie wygrał Mateusz Gamrot.
Walka podczas KSW 40 w Dublinie miała być ich wielkim rewanżem. Niestety, zamiast tego wyszła ogromna kontrowersja. Mateusz Gamrot najpierw kopnął swojego rywala w krocze, a następnie włożył mu palec do oka. Lekarze nie pozwolili kontynuować Normanowi Parke’owi walki, która ostatecznie została uznana za nieodbytą.
Trudno się dziwić, że Parke nie jest zadowolony z takiej decyzji. Po walce napisał na Facebooku, że nie potrzebuje walczyć z Gamrotem ponownie. „On mówił, że ja boję się walczyć przez pięć rund. Szkoda, że po drugiej rundzie sam zaczął szukać dziwnych sztuczek” – napisał. „Nie potrzebuję walczyć z tobą ponownie, ja chcę czerpać radość, a ty szukasz gierek” – zwrócił się Parke bezpośrednio do Gamrota.
Od razu po walce pojawiły się pytania, czy panowie zmierzą się w KSW po raz trzeci. Chociaż w tym sporcie nigdy nie można mówić „nigdy” to ze słów Parke’a można wywnioskować, że do ponownego starcia na razie jest daleko.
Czytaj także: Oficjalnie: Znamy pierwsze walki z karty walk na KSW 41 w Katowicach!