Niemiecka telewizja ARD postanowiła wziąć pod lupę fabrykę produkującą popularne żelki marki Haribo. Sprawie poświęcili specjalny film dokumentalny. To co w nim ujawniono, jest naprawdę szokujące.
Dokument wyemitowany przez niemiecką ARD nosi tytuł „Markencheck”. Dziennikarze ukazali w nim to, do czego dochodzi w brazylijskiej fabryce koncernu Haribo. To tam produkowany jest specjalny wosk z lokalnego gatunku palmy, dzięki któremu żelki Haribo mają specjalną błyszczącą powłokę.
Dziennikarze ujawnili szokujące materiały potwierdzające, że w fabryce nie są przestrzegane podstawowe prawa człowieka. Pracownicy nie mają dostępu do toalet, właściciele fabryki zmuszają ich do picia wody z rzeki, która jest brudna. Ponadto, zatrudnieni w fabryce są zmuszani do spania pod gołym niebem. Niemieccy dziennikarze ujawnili również, że dużą część załogi stanowią nieletni. – relacjonuje materiał niemieckich dziennikarzy portal wprost.pl. Za pracę w tak ciężkich warunkach, pracownicy otrzymują zaledwie 12 dolarów dziennie.
Na tym jednak nie koniec. Do produkcji żelek wykorzystywana jest żelatyna, która pochodzi ze świń. Jak się okazuje, zwierzęta są przetrzymywane w niemieckiej hodowli w skandalicznych warunkach. Przebywają w ciasnych boksach, które często nie są nawet sprzątane z odchodów. Ranne osobniki często nie są opatrywane.
Przedstawiciele władz koncernu oświadczyli, że nie wiedzieli, co dzieje się w brazylijskiej fabryce i niemieckiej hodowli. Podziękowali dziennikarzom za odkrycie tego procederu i zapewnili, że sytuacja zostanie naprawiona.
Źródło: wprost.pl
Fot.: wikimedia/AchimRaschka