To byłaby prawdziwa rewolucja. Zgodnie z tym, co w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild” zapowiedział Aleksander Ceferin, Prezydent Unii Europejskich Związków Piłkarskich, w 2021 roku UEFA chce zorganizować swoje własne Mistrzostwa Świata. Oznacza to, że europejska organizacja znajdzie się na kursie kolizyjnym z FIFA, czyli światową federacją, która jest oficjalnym organizatorem odbywającego się co cztery lata mundialu.
Ceferin przyznał, że UEFA chciałaby rozszerzyć Ligę Narodów UEFA (więcej o całym przedsięwzięciu TUTAJ), która wystartuje we wrześniu 2018 roku i zaprosić do udziału w imprezie reprezentacje zrzeszone w innych federacjach. Mowa o zespołach należących do następujących organizacji: AFC (Azja), CAF (Afryka), CONMEBOL (Ameryka Południowa), CONCACAF (Ameryka Północna, Środkowa i Karaiby) i OFC (Oceania).
W rozmowie z „Bildem”, Ceferin zdradził, że eliminacje do turnieju miałyby odbyć się w drugiej połowie 2020 roku w oficjalnych terminach FIFA, w których reprezentacje rozgrywają spotkania towarzyskie.
Czytaj także: Znamy już wszystkich finalistów MŚ 2014
Jak wyglądałyby takie eliminacje? Drużyny, na podstawie rankingu FIFA, podzielone byłyby na siedem dywizji bez podziału na kontynenty. Oznacza to, że ekipy z Europy mierzyłyby się np. z drużynami z Ameryki Południowej lub Afryki. Zwycięzcy ośmiu grup eliminacyjnych z każdej z siedmiu dywizji wzięliby udział w turnieju finałowym, który wyłoniłby ostatecznego zwycięzcę.
Propozycja wzbudziła spore zainteresowanie wśród kibiców, których rajcuje perspektywa międzykontynentalnych spotkań o punkty. Na całym przedsięwzięciu zyskałyby również reprezentacje, które mają problem z awansem do MŚ organizowanych przez FIFA. Turniej UEFA dałby im możliwość zmierzenia się z przeciwnikami z całego świata, a ewentualne zwycięstwa wiązałyby się z nagrodami pieniężnymi wypłacanymi przez europejską federację.
źródło: sportowefakty.pl
Fot. Pexels.com