Bartosz Kapustka wyszedł w podstawowym składzie Freiburga na mecz z Schalke 04. Był to pierwszy występ Polaka w podstawowej jedenastce od sezonu 2015/2016, gdy reprezentował barwy Cracovii Kraków.
„Kapi” wybiegł na murawę w podstawowej jedenastce i zaprezentował się z naprawdę dobrej strony. Polak od początku meczu był niezwykle aktywny. Szarpał, był ruchliwy i gotowy do współpracy z kolegami. Polak mógł nawet zdobyć gola jednak jego strzał zza pola karnego trafił w poprzeczkę.
Kapustka #BundesTAK pic.twitter.com/QTlAyMghc6
Czytaj także: Pamiętacie jeszcze Bartka Kapustkę? Właśnie zdobył kapitalnego gola
— Dawid.referent (@dawid_referent) 4 listopada 2017
Nasz rodak mógł zaliczyć również dwie asysty, jednak jego kolega z zespołu, Nils Petersen, dwukrotnie nie wykorzystał jego podań. Najpierw po zagraniu głową Kapustki Niemiec trafił w bramkarza Schalke, a następnie, po podaniu ze skrzydła, był minimalnie spóźniony.
Piłkarz reprezentacji młodzieżowej prowadzonej przez Czesława Michniewicza opuścił boisku w 75. minucie meczu. Pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie i nie będziemy zaskoczeni, gdy kolejny mecz również rozpocznie w podstawowej jedenastce.
Co ciekawe, był to dopiero drugi występ „Kapiego” w barwach Freiburga w spotkaniu ligowym. Polak swój debiut zaliczył 17 września w starciu z Bayerem Leverkusen. Kapustka wszedł na boisko w drugiej połowie meczu i spędził na nim 21 minut.
Zawodnik przebywa w niemieckiej zespole na wypożyczeniu z Leicester City.
źródło: Twitter, wMeritum.pl