Robert Lewandowski wystąpił w sobotnim meczu pomiędzy Borussią Dortmund a Bayernem Monachium po tygodniowej przerwie spowodowanej urazem mięśniowym. Polak wydatnie przyczynił się do zwycięstwa swojego zespołu dwukrotnie trafiając do siatki. Pomimo tego, ze snajper wystąpił w spotkaniu Bundesligi, niewykluczone, iż w zbliżających się meczach polskiej reprezentacji… nie zagra. Wszystko ze względu na fakt, iż zawodnik cały czas odczuwa ból.
Robert rozegrał wczoraj pełne 90 minut. Ma dyskomfort mięśnia dwugłowego, dzisiaj będzie miał rezonans magnetyczny. Decyzję podejmiemy już po badaniach lekarskich – zapowiedział w niedzielę selekcjoner Adam Nawałka.
„Lewy” jest już po badaniach i jak informuje „Przegląd Sportowy”, nie wykazały one żadnego poważniejszego urazu. Nie wiadomo jednak, czy Adam Nawałka zdecyduje się wystawić swojego kapitana w piątkowym starciu z Urugwajem oraz rozgrywanych trzy dni później meczu z Meksykiem. „Lewy” ma być oszczędzany w trakcie tygodnia, a następnie, po konsultacji lekarskiej, wspólnie z trenerem zdecydować, czy jest gotowy do gry.
Czytaj także: Jest decyzja ws. występu Roberta Lewandowskiego. Kapitan naszej reprezentacji nie zagra w meczu z Urugwajem!
Na ten moment trudno wyrokować jaka będzie decyzja selekcjonera. Wiele wskazuje jednak na to, że Lewandowski znajdzie się w składzie na przynajmniej jedno ze spotkań towarzyskich, które rozegra reprezentacja Polski.
Robert Lewandowski doznał kontuzji podczas rozgrywanego w miniony weekend starcia z RB Lipsk. Polak opuścił boisko jeszcze w pierwszej połowie meczu ze względu na ból mięśnia dwugłowego uda. Nikt nie jest w stanie grać 90 minut co trzy dni. Poczułem ból i wolałem nie ryzykować – powiedział wówczas „Lewy”, który ze względu na uraz nie wystąpił w rozgrywanym w środku tygodnia meczu Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow.
źródło: Onet.pl, Przegląd Sportowy, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Uwe Bassenhoff