Paweł Kukiz zamieścił na Facebooku wpis, w którym potępia fakt, iż Marszałek Sejmu po raz kolejny zdjął z porządku dziennego obrad Sejmu projekt ustawy o penalizacji (karalności) propagowania banderyzmu na terytorium RP. Wczoraj w Sejmie w ostrych słowach wypowiedział się na ten temat Tomasz Rzymkowski.
Nawet ukraińscy dziennikarze, z którymi dziś rozmawiałem, uważają że banderyzm to wcielenie szatana. Niestety, pewna grupa wpływowych posłów PiS ma inne zdanie… Powiem nie w jakimś „interesie politycznym” czy z zamiarem ” politycznego marketingu”, ale tak zwyczajnie, po ludzku- ja tej postawy po prostu absolutnie nie rozumiem i równie absolutnie potępiam. I mówię to jako gorący zwolennik pojednania polsko-ukraińskiego. Ale pojednania z Narodem a nie sektą czczącą diabła. Hańba tym Polakom, którzy na ten kult bandytów przymykają oczy – napisał Kukiz.
Podczas swojego wystąpienia poseł Tomasz Rzymkowski przypomniał, że rok temu, 8 listopada 2016 roku zakończyły się prace w komisji sprawiedliwości i praw człowieka, a zapisy projektu ustawy zostały zaakceptowane przez ministerstwo sprawiedliwości oraz posłów PiS.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jak długo będziemy ulegać tej narracji banderowskiej? Jak długo będziemy bierni? W 1990 roku parlament polski potępił akcję Wisła, a nie jest w stanie potępić i przyjąć przyjąć regulacji, która będzie penalizowała banderyzm, ideologię, która kładzie się cieniem na relacje między narodami. Czekam, kiedy warta honorowa SS Galizien będzie przyjmowała polskiego ministra spraw zagranicznych, polskiego premiera i polskiego prezydenta. To jest skandal! Jak długo będziemy to tolerować? Przyjeżdżają przedstawiciele państwa ukraińskiego, plują nam w twarz, porównują Piłsudskiego go z bandytą Banderą, naszych bohaterów z NSZ porównują z bandytami z OUN-UPA. Jak długo będziemy znosić te upokorzenia? – pytał z mównicy sejmowej.
Źródło: Facebook.com/kukizpawel, YouTube.com/masakracja