Wspaniałą scenkę uwiecznili swoją kamerą twórcy klubowej telewizji internetowej Korony Kielce. Po zakończonym treningu pewien starszy kibic postanowił uciąć sobie pogawędkę z opiekunem Złocisto-Krwistych, Gino Letterim i pogratulować mu dobrych wyników osiąganych z zespołem. W rozmowie nie przeszkodził nawet fakt, iż Letteri nie włada językiem polskim.
Po zakończonym treningu stojący za metalowym płotem starszy kibic zawołał jednego z piłkarzy Korony, Jacka Kiełba. Poprosił go, by ten przyprowadził do niego Gino Letteriego, opiekuna ekipy z Kielc. Starszy pan chciał pogratulować szkoleniowcowi wyników, które osiąga z zespołem w ostatnim czasie (po 15-stu kolejkach Korona zajmuje czwarte miejsce w lidze, a Letteri został wybrany trenerem października).
Piłkarz spełnił życzeniem kibica i poprosił, by trener (wspólnie z tłumaczem, Letteri nie mówi po polski) podszedł pod ogrodzenie. Po chwili starszy pan gratulował już szkoleniowcowi. Jego słowa były tłumaczone na język niemiecki, a Letteri był wyraźnie uszczęśliwiony komplementami prawiony przez wiekowego kibica. Na koniec, w geście sympatii, objął go i wspólnie zapozowali do fotografii.
Korona Kielce jest jedną z rewelacji tego sezonu ekstraklasy. Drużyna, która po wewnątrzklubowych perturbacjach skazywana była na walkę o utrzymanie, niespodziewanie plasuje się na czwartej pozycji w lidze. Podopieczni Gino Letteriego mają na koncie 25 punktów i tracą zaledwie cztery oczka do zajmującego fotel lidera Górnika Zabrze.
źródło, fot: Korona TV