Niespełna miesiąc temu ruszył proces tzw. „dilera celebrytów”. Mężczyzna rozprowadzał narkotyki wśród znanych osób ze świata showbiznesu. Do współpracy z nim przyznała się właśnie znana aktorka występująca m.in. w serialu „Na Wspólnej”, emitowanym na antenie TVN – informuje „Super Express”. Grożą jej trzy lata więzienia.
W połowie października ruszył głośny proces Cezarego P. Mężczyzna jest oskarżony o handel narkotykami. Dodatkowego kolorytu całej sprawie dodaje fakt, że wśród jego klientów nie brakowało osób z pierwszych stron kolorowych czasopism. Mężczyzna rozpoczął handel narkotykami w 2009 r. Oskarżony zyskał dużą „renomę” wśród najbardziej wpływowych ludzie znanych m.in. ze świata show-biznesu.
Mężczyzna nie tylko dostarczał im narkotyki, ale jak się okazuje, czerpał pomoc od niektórych z nich. Według najnowszych ustaleń w cały proceder zamieszana była słynna aktorka Natalia W. Znana jest między innymi z TVN-owskiego serialu „Na Wspólnej”, a także z „Ojca Mateusza”, emitowanego w TVP. Jak informuje „SE”, kobieta została zatrzymana przez policjantów na gorącym uczynku. Później przyznała się do wszystkiego.
Jest oskarżona o pomocnictwo w udzielaniu narkotyków, to jest o czyn z art. 18 par. 3 Kodeksu karnego w związku z art. 59 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Polegało to na tym, że oskarżona ułatwiała sprzedaż kokainy poprzez przekazywanie numeru telefonu do Cezarego P. – mówi w rozmowie z „SE” prok. Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W związku z wnioskiem o wyłączenie wątku dotyczącego Natalii W., a także wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze przez oskarżoną będzie ona sądzona w odrębnym postępowaniu – poinformowała sędzia Anita Kowal, która prowadzi sprawę Cezarego P.
Na tym jednak nie koniec. Wśród bliskich współpracowników dilera ma być aż 13 osób z pierwszych stron gazet. Na razie nie są znane nazwiska pozostałych podejrzanych.
Cezary P. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji w 2016 r. W chwili zatrzymania w jego samochodzie znaleziono 430 działek kokainy. Proces ma ruszyć 8 listopada. Wtedy oskarżony ma złożyć wyjaśnienia. Sąd z pewnością uzależni wymiar kary od tego, czy Cezary P. podejmie współpracę z organami ścigania. Jeśli tak, to w sprawie z pewnością nie zabraknie głośnych nazwisk. Tego najbardziej boją się jego wpływowi klienci, którym może grozić koniec kariery.
Źródło: wmeritum.pl; se.pl
Fot.: instagram.com