Podczas Święta Niepodległości w Warszawie po raz kolejny środowiska narodowe spotykają się na Marszu Niepodległości. Jak poinformował Krzysztof Bosak, zaczęły się już prowokacje związane z tym wydarzeniem.
Marsz Niepodległości od kilku lat nieuchronnie związany jest z licznymi nieprzyjemnymi prowokacjami. Niektóre z nich były na szczęście niegroźne, ale inne mogły skończyć się znacznie gorzej. I choć przed rokiem żadnych kontrowersyjnych wydarzeń nie odnotowano, to w tym nie wygląda to już tak różowo.
Jak poinformował Krzysztof Bosak, doszło już do pierwszej prowokacji. Jeden z liderów Ruchu Narodowego przyznaje, że miała ona miejsce w kościele, w którym odbywała msza święta przed Marszem Niepodległości. „Jest tak jak mówiłem wczoraj – pierwsza prowokacja za nami: właśnie jakaś idiotka z transparentem o rasizmie próbowała zakłócić trwającą Mszę świętą przed Marszem Niepodległości. Została wyprowadzona z kościoła” – napisał.
Jak poinformował Krzysztof Bosak, kobietę siłą wyprowadzono z kościoła. Miejmy nadzieję, że skończy się jedynie na tego typu drobnych incydentach.
Marsz Niepodległości rozpocznie się z Warszawie o godzinie 15:00. Uczestnicy zgromadzą się na rondzie Romana Dmowskiego, a następnie przez Aleje Jerozolimskie i Most Poniatowskiego udadzą się na błonia Stadionu Narodowego. Trasa Marszu Niepodległości została zmieniona po tym, jak prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zgodziła się na przejście uczestników Mostem Świętokrzyskim. Na przejście Mostem Poniatowskiego zgodę wyraził wojewoda mazowiecki.
Jest tak jak mówiłem wczoraj – pierwsza prowokacja za nami: właśnie jakaś idiotka z transparentem o rasizmie próbowała zakłócić trwającą Mszę świętą przed #MarszNiedpoległości. Została wyprowadzona z kościoła.
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) November 11, 2017