„60 tysięcy nazistów maszerowało dzisiaj w Warszawie” – takimi słowami Jesse Lehrich, były rzecznik Hilary Clinton, skomentował Marsz Niepodległości. Wpis wywołał wielkie kontrowersje wśród internautów, którzy sygnalizowali, że jest to krzywdząca i fałszywa opinia.
W sobotę ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Jak co roku wydarzenie przyciągnęło do stolicy dziesiątki tysięcy osób. Według policji w tegorocznym Marszu wzięło udział około 60 tys. osób.
„60 tysięcy nazistów”
Marsz Niepodległości od lat spotyka się z wieloma komentarzami również w zagranicznych mediach, które są niestety krzywdzące. Jedną z osób, które postanowiły wypowiedzieć się na jego temat był Jesse Lehrich. Były rzecznik Hilary Clinton „popisał się” brakiem wiedzy na temat wydarzenia, które określił mianem marszu „60 tysięcy nazistów”.
Dziennikarz podał również 3 hasła, które miały się znaleźć podczas marszu. „Czyta krew”, „Europa będzie biała” i „Módlmy się o islamski Holokaust”. Na końcu wpisu zamieścił link do artykułu „Wall Streen Journal”.
60,000 Nazis marched on Warsaw today.
banners read:
“Clean Blood”
“Europe Will Be White”
„Pray for Islamic Holocaust”https://t.co/TcwdUqHWTM pic.twitter.com/P8gHIPZrBT— Jesse Lehrich (@JesseLehrich) 11 listopada 2017
Internauci reagują w komentarzach
Pod wpisem dziennikarza błyskawicznie zaroiło się od komentarzy. Wśród osób, które zwróciły uwagę, że autor wpisu popełnia błąd była dziennikarka Beata Biel.
„60 ty. nazistów? Naziści i inne ekstremistyczne grupy są obrzydliwe, ale większość ludzi w 60-tysięcznym tłumie nie była żadną z nich. Po prostu to są ludzie, którzy świętują Dzień Niepodległości Polski” – zauważyła dziennikarka.
To jednak nie przekonało autora kontrowersyjnego wpisu, który usiłował bronić swojej skrajnej tezy. Tym razem uderzył w organizatorów Marszu posługując się kolejnym kłamstwem.
„Marsz został zorganizowany przez grupę, która określa siebie jako ‘spadkobierców ruchu faszystowskiego z lat 30-tych, który chciał się pozbyć Żydów z Polski na wiele lat przez Holokaustem.’”
Beata Biel po raz kolejny zaprotestowała. Tym razem wskazała, że nawet jeśli ludzie, którzy biorą udział w Marszu Niepodległości mają poglądy nacjonalistyczne, to nie są one równoznaczne z nazizmem.
Co ciekawe, w dyskusję włączył się również autor artykułu z „Wall Streen Journal”. Drew Hinshaw zauważył, że „etykietowanie” jest w tym przypadku szkodliwe.
Wśród licznych komentarzy często pojawiał się również zarzut powielania kłamstw na temat Marszu Niepodległości. Niestety wydarzenie, które jest po prostu związane ze świętowaniem przez Polskę odzyskania niepodległości, często jest przedmiotem ataków niepopartych dowodami i generalizowania…
It’s not the Nazis, it’s the Polish citizens celebrating Independence Day. Come back in a year and see for yourself instead of repeating the lie
— Matt Kertz (@Matt_Kertz) 11 listopada 2017
Jeden z internautów umieścił zdjęcie, które jednoznacznie pokazuje ile wspólnego z nazizmem miał Marsz Niepodległości.
Do you really think they are nazi? pic.twitter.com/4CISII2Mkk
— pytek (@pytekniejadek) 11 listopada 2017
Wśród komentatorów pojawiła się m.in. Dominika Cosic, dziennikarka TVP Info, która wdała się w dyskusję z innym internautą z Polski…
Are they „nazi”? ?? https://t.co/BilWCs9D8s
— Dominika Cosic (@dominikacosic) 11 listopada 2017
— michał ałaszewski (@theseblackdays) 12 listopada 2017
Czy to jest, Pana zdaniem, reprezentatywne dla całości?
— Dominika Cosic (@dominikacosic) 12 listopada 2017