Warszawska marka podbije krajowy rynek mody?

Polski rynek modowy rozwija się bardzo dynamicznie, a już w 2018 roku ma być warty nawet 9 mld euro. Coraz większe znaczenie odgrywają na nim krajowi producenci. Co jest ich przewagą nad konkurencją z sieciówek? Podejście do klienta oraz wysłuchanie jego potrzeb. To właśnie zrobiła marka Cotchi Warsaw, stawiając na funkcjonalność oferowanych produktów.

Cotchi Warsaw to nowa, polska marka produkująca torby i akcesoria podróżne, która połączyła klasyczną elegancję z funkcjonalnością. Dzięki temu powstały produkty nieobecne dotychczas na polskim rynku. Cotchi Warsaw chce trafić do klientów ceniących sobie biznesowy look w połączeniu z wygodą.

– Praca oraz aktywny tryb życia obecnie determinuje rzeczywistość wielu Polaków. Biegamy z jednego spotkania na drugie, po pracy na siłownię… Do tego coraz więcej zawodów wiąże się z podróżami służbowymi. Sami tego doświadczyliśmy i zauważyliśmy, że rynek fashion do tej pory nie był przygotowany na tę zmianę – mówi Zuzanna Lenart, content menager Cotchi Warsaw. – Wchodząc na rynek z naszą marką przede wszystkim stawiamy na funkcjonalność i użyteczność, zarówno z życiu zawodowym, jak i prywatnym – dodaje Lenart.
Efekt synergii
W portfolio warszawskiej marki na próżno szukać standardowych pozycji. Z pozoru zwyczajna teczka biznesowa w kilka sekund zamienia się w elegancki plecak, elegancka damska torba ma specjalny schowek na buty, a pozornie zwyczajny plecak wyposażony jest w pojemną saszetkę. To właśnie te, niespotykane dotychczas połączenia są największą przewagą marki nad konkurencją.
– Pokazujemy, że wygoda nie musi oznaczać rezygnacji ze schludnego wyglądu. Biznesman po spotkaniu może wygodnie wsiąść na rower, a kobieta wychodząc rano do pracy i chcąc w drodze powrotnej pójść na siłownie nie musi nosić ze sobą dwóch toreb – eleganckiej i sportowej. Wierzymy, że moda może być funkcjonalna, a nasze produkty są tego przykładem – mówi Lenart.
Oprócz toreb (zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet), marka stawia na gadżety dla osób mobilnych, m.in. etui na paszport, zestaw podróżny do spania czy organizer bielizny. – Początkowo gadżety miały być tylko uzupełnieniem naszej oferty, ale liczba zamówień spowodowała, że już myślimy nad powiększeniem oferty – mówi Lenart. – Naszym najpopularniejszym dodatkiem jest elegancki organizer podróżny na bieliznę i to nas w ogóle nie dziwi. W końcu kto z nas nigdy nie pakował bielizny na wyjazd w zwykłą reklamówkę? – pyta retorycznie Lenart.
Trudna realizacja
Cotchi Warsaw to produkty wykonane z wysokiej jakości materiałów, w większości z włoskiej skóry bydlęcej i właśnie tego materiału dotyczyła pierwsza komplikacja przy realizacji, jaką był… brak kaletników. Kaletnik, czyli osoba zajmująca się obróbką skóry, to jeden z tych zawodów, który padł ofiarą coraz większej niechęci młodych ludzi do szkół zawodowych.
– Mamy duże doświadczenie w obróbce tkanin, jednakże nigdy wcześniej nie pracowaliśmy na skórze. Stąd też potrzebowaliśmy osoby, która będzie potrafiła zrealizować nasze pomysły. Poszukiwania odpowiednich osób trochę trwały, ale teraz z pełną odpowiedzialnością możemy powiedzieć, że jesteśmy przygotowani na ekspansję naszej marki – mówi Lenart.
Mimo początkowych problemów marka odważnie stawia na rozwój, m.in. już w najbliższych tygodniach w ofercie pojawią się nowe rozmiary toreb weekendowych. Ponadto, w planach jest również rozszerzenie sprzedaży z kanałów online na tradycyjne, m.in. butiki.

Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem

Źródło: inf. prasowa