Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zwołał posiedzenie gabinetu wojennego. To odpowiedź na zaostrzenie konfliktu na wschodzie kraju. Prorosyjscy separatyści zostali wsparci przez rosyjskie wojska, które miały nielegalnie przekroczyć granicę. OBWE zauważyła na miejscu rosyjskie czołgi.
Gazeta „Ukraińska Prawda” opisała kulisy zaostrzenia konfliktu na wschodzie Ukrainy. Przywódca separatystów z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, Ihor Płotnicki, naciskał na dymisję szefa MSW w Ługańsku, Ihora Korneta. W pewnym momencie separatyści zdecydowali się zająć siedzibę urzędu. Ponadto żołnierze otoczyli centrum Ługańska.
Z kolei ukraińska agencja informacyjna Ukrinfrom poinformowała, że w mieście we wtorek przestało działać radio i telewizja. Natomiast na ulicach można było zauważyć transportery opancerzone i wojsko.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Ukrinfrom pisze również po niepokojących wynikach obserwacji OBWE. Organizacja zauważyła, że w ostatnim czasie na teren tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej wjechały rosyjskie czołgi.
Exclusive: Footage showing masked, gun-toting troops hitting the streets of Ukraine’s separatist-held Luhansk on November 21. pic.twitter.com/vpWUrzN6PC
— RFE/RL (@RFERL) 22 listopada 2017
Poroszenko reaguje
Wobec napiętej sytuacji prezydent Ukrainy zdecydował się zwołać w trybie pilnym posiedzenie gabinetu wojennego. Poroszenko potwierdził, że ukraińska armia jest przygotowana na każdą ewentualność w celu zapewnienia bezpieczeństwa swoim obywatelom.
W sprawie wypowiedział się również szef MSZ Ukrainy Pawlo Klimkin. Według polityka obecne wydarzenia potwierdzają wpływ Rosjan we wschodnim rejonie Ukrainy. Jego zdaniem „w sprawę zamieszane są służby specjalne Rosji.”
Konflikt na wschodzie Ukrainy
Wydarzenie z Ługańska to kolejny epizod trwającej od kwietnia 2014 roku wojny hybrydowej na Ukrainie. Wojska separatystów dążą do oderwania terytorium obwodu donieckiego i ługańskiego od państwa.
Z kolei wojna hybrydowa wybuchła niedługo po rewolucji Euromajdanu. Największe kontrowersje budzi zachowanie Rosji wobec konfliktu. Według doniesień strony ukraińskiej i niezależnych obserwatorów Rosja wspiera militarnie separatystów.