Zatrzymanie słynnej piosenkarki Doroty R. przez policję obiegło czołówki wszystkich dzisiejszych serwisów informacyjnych. Wokalistka po zapłacie poręczenia wyszła już na wolność. Tymczasem na światło dzienne wychodzą dalsze kulisy porannej interwencji policji w jej domu.
Dorota R., została dzisiaj aresztowana przez policję i przewieziona do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Tam usłyszała zarzuty, za które grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Chodzi o sprawę przeciwko m.in. Emilowi S., Jackowi M., podejrzanym o nakłanianie innych, ustalonych w sprawie osób do zmuszania Emila H. do określonego zachowania poprzez kierowanie wobec niego gróźb bezprawnych. – informował rano rzecznik prokuratury, Łukasz Łapczyński. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Piosenkarce postawiono zarzut dotyczący sprawstwa kierowniczego. Mecenas Doroty R. poinformował mnie, że jego klientka usłyszała zarzut zarzut związany z nakłanianiem innych osób do zmuszania Emila H do określonego zachowanie poprzez groźby– poinformował Sebastian Napieraj z TVN24.
Czytaj także: Dorota R. przerwała milczenie po głośnym zatrzymaniu i... wywołała kolejne kontrowersje!
Jak podaje Radio Zet, piosenkarka tuż po godz. 16 opuściła budynek prokuratury. Śledczy zastosowali wobec niej 100 tys. zł poręczenia majątkowego i zakaz opuszczania kraju.
Tymczasem na światło dzienne wychodzą dalsze kulisy porannej akcji policjantów w domu Doroty R. Początkowo pojawiały się sprzeczne informacje na ten temat. Niektóre media sugerowały, że słynna piosenkarka stawiała opór przez kilka godzin.
Nowe informacje w sprawie przedstawił portal Wirtualna Polska. Przez pierwsze 2 godziny celebrytka nie chciała wpuścić funkcjonariuszy do siebie do domu. Po czym twierdziła, że musi poczekać na swojego prawnika. Dopiero po przyjeździe adwokata Doroty R. policjanci zostali wpuszczeni i byli w stanie ją zatrzymać. – czytamy na wp.pl.
Źródło: wmeritum.pl; wp.pl
Fot.: wikimedia/Jakub Kocój Kubakocoj