– Kara dla Legii Warszawa za zachowanie kibiców podczas niedzielnego meczu jest najwyższą w tym sezonie i jedną z najwyższych w historii komisji – powiedział po posiedzeniu Komisji Ligi jej przewodniczący Zbigniew Mrowiec.
Przypomnijmy, że w niedzielę, kiedy Legia Warszawa rozgrywała na własnym stadionie mecz z Górnikiem Zabrze, sędzia musiał dwukrotnie przerwać spotkanie. Był to skutek bardzo dużej ilości dymu z rac dymnych oraz petard odpalonych w sektorze najbardziej zagorzałych fanów warszawskiej drużyny.
Wobec tego incydentu nie mogła być obojętna Komisja Ligi, która zebrała się w środę i nałożyła karę na Mistrza Polski. Klub Dariusza Mioduskiego musi zapłacić 70 tysięcy złotych grzywny oraz ma zakaz organizowania wyjazdów na mecze do końca fazy zasadniczej Ekstraklasy.
Czytaj także: Ekstraklasa 2012/2013: Legia nie popełniła błędu sprzed roku
Kibice, którzy przebywali na słynnej „Żylecie” otrzymali warunkowy zakaz na jeden mecz LOTTO Ekstraklasy.
– Kara dla Legii Warszawa za zachowanie kibiców podczas niedzielnego meczu jest najwyższą w tym sezonie i jedną z najwyższych w historii komisji. Stało się tak, gdyż przerwy w grze wywołane odpaleniem rac przez kibiców, były rekordowo długie. Nie ma także absolutnie zgody na wrzucanie jakichkolwiek przedmiotów na boisko. Te wydarzenia wymagały odpowiedniej reakcji z naszej strony. Jeśli mecze wciąż będą przerywane w ten sposób przez kibiców, to osoby zasiadające na trybunach, na których doszło do tak rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa i porządku, będą wykluczane z udziału w kolejnych spotkaniach – powiedział Mrowiec.
Nie obyło się również bez kary dla kibiców Górnika. Otrzymali oni zakaz wyjazdowy na najbliższe spotkanie ligowe.