Takie historie należą do rzadkości. Jacek Grabowski był pracownikiem domu dziecka, to tam poznał dziecko, które po pewnym czasie zdecydował się adoptować. Mowa o Łukaszu, jednym z podopiecznych ośrodka. Historię opiekuna, który adoptował dziecko przedstawiono w programie „Dzień Dobry TVN”.
Kiedy Jacek Grabowski rozpoczynał pracę w domu dziecka nie mógł przypuszczać, że w tym miejscu dojdzie do spotkania, które uzna po latach za „najlepsze, co go w życiu spotkało”. O swojej nietypowej historii opowiedział w programie „Dzień Dobry TVN”.
„Jak się poznaliśmy, Łukasz nic nie mówił. No może tylko jedno słowo: Mama. I tą mamą byłem ja. Gdy szliśmy ulicą i do mnie się tak zwracał, wszyscy się patrzyli na mnie jak na kosmitę” – mówi w reportażu Jacek Grabowski.
Mężczyzna opowiada, że kiedy się spotkali chłopiec miał 2 lata. Łukasz od początku polubił Pana Jacka i po pewnym czasie coraz częściej chciał przebywać z opiekunem. „Łukasz chodził za mną krok w krok” – opowiada Grabowski.
Jakiś czas później zaprosił Łukasza na święta do swojego domu. W końcu podjął decyzję o staraniu się o przysposobienie dziecka. Złożył odpowiednie dokumenty i czekał na rozpoznanie. W 2013 roku sąd podjął decyzję. Zauważył, jak silna więź łączy mężczyznę z dzieckiem i zdecydował się przyznać opiekę panu Jackowi.
Mężczyzna obecnie samotnie wychowuje Łukasza, chłopiec ma już 8 lat. Mieszkają w Sośnie (woj. Kujawsko-Pomorskie) wspólnie z rodzicami Grabowskiego. „Jacek nie wyobraża sobie życia bez Łukaszka, a Łukaszek bez taty” – powiedziała mama Jacka.
W reportażu poinformowano, że dom, w którym mieszka pan Jacek został uszkodzony przez nawałnicę. Wówczas nawet Łukasz pomagał w usuwaniu szkód.
„Zawsze myślałem, że studia, to jest to, co mnie spotkało w życiu najlepszego. Nie, najlepszym jest to, że spotkałem Łukasza” – powiedział mężczyzna.
Cały materiał jest dostępny pod tym adresem: Chłopiec, którym się zaopiekował mówił do niego „mama”