– Zagraliśmy dwie zupełnie różne połowy. Przewidywałem, że zagramy mało stabilnie, bo w pierwszym składzie wystąpiło kilku nowych zawodników, ale ostatecznie udało się ten mecz wygrać – powiedział po zwycięstwie z Drutexem-Bytovią Bytów trener Legii Warszawa, Romeo Jozak.
– Mieliśmy dziś oczywiście z tyłu głowy wynik pierwszego meczu. Spodziewałem się pewnych wahań w naszej grze, ale nie aż takich. W przerwie rozmawiałem z piłkarzami i ta rozmowa okazała się skuteczna. Cieszę się z gry niektórych zawodników, ale są też tacy, którzy spisali się słabo. Nie chcę wymieniać nazwisk, bo przed nami cztery ważne mecze i teraz skupiamy się tylko na nich – przyznał Chorwat.
Trener Legii wypowiedział się również na temat następnego ligowego meczu z Termaliką Bruk-Bet Niecieczą. – Zdaję sobie sprawę, że ostatnie trzy spotkania w Niecieczy zostały przez Legię przegrane. To wywiera na nas dodatkową presję, ale uważam, że to może nam pomóc. Jedziemy na teren, na którym jeszcze nie wygraliśmy, co powinno być dodatkową motywacją. W Niecieczy zobaczymy naszą najlepszą jedenastkę. Myślę, że mamy odpowiednio dużo jakości, by pokonać Sandecję.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jozak podsumował również grę młodych zawodników Legii. – Szymański zagrał bardzo dobre spotkanie. Miał czucie gry, przestrzeni, partnerów z boiska. Ten zawodnik lepiej jednak wygląda z lewej, niż z prawej strony. Udowodnił dzisiaj swój talent. Również Kopczyński zagrał dobre zawody – wprowadził spokój do środka pola. Miałem pewne obawy o Berto, ale on także zagrał świetny mecz.