Rutynowa kontrola przeprowadzona przez inspektorów z włocławskiego oddziału WITD w Bydgoszczy zakończyła się nałożeniem na kierowcę kar o sumie ponad 88 tys. zł. Choć ostatecznie zostanie zmniejszona, to nie zmienia to faktu, że przypadek przedsiębiorcy z Mazowsza jest wyjątkowy.
Inspektorzy z włocławskiego oddziału terenowego WITD w Bydgoszczy opisali niezwykły przypadek z 29 listopada. W tym dniu zatrzymali do rutynowej kontroli kierowcę pojazdu członowego, który przewoził makulaturę. Okazało się, że mężczyzna jest przedsiębiorcą i to wyjątkowo zapracowanym…
Kiedy przeanalizowano kartę kierowcy i tachograf cyfrowy z ostatnich 29 dni, okazało się, że zatrzymany kierowca notorycznie naruszał przepisy. Przede wszystkim nie przestrzegał norm przerw w kierowaniu autem i odpoczynków.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
Regularnie nie przestrzegał norm wypoczynku
Inspektorzy piszą, że mężczyzna przekraczał o ponad 3 godziny dopuszczalny przepisami 4,5 godzinny okres prowadzenia pojazdu bez żadnej przerwy. Ponadto regularnie dochodziło do przypadków, kiedy po całym dniu pracy odbierał jedynie 3 godziny odpoczynku, natomiast zgodnie z przepisami powinien wypoczywać przez 9-11 godzin.
To jednak nie wszystko ponieważ w ciągu 4 tygodni przedsiębiorca nie odebrał ani jednego odpoczynku w wymiarze 24 godzin. To prowadziło do przekroczenia dopuszczalnych okresów prowadzenia pojazdu.
Dochodziło do tego, że kierowca przekraczał tygodniową granicę prowadzenia pojazdu (56 godzin) o ponad 20 godzin. Z analizy, której dokonali inspektorzy wynika, że w ciągu kolejnych dwóch tygodni mężczyzna prowadził samochód o 42 godziny za długo.
„Jego niechlubnym rekordem było jednak prowadzenie pojazdu w ciągu kilku kolejnych dni w sumie przez 89 godzin i 45 minut, bez wykonania w tym czasie żadnego odpoczynku dziennego, czy chociaż przerwy w prowadzeniu o długości co najmniej 7 godzin” – piszą inspektorzy.
Olbrzymia kara
Inspektorzy musieli się zdziwić, kiedy po podsumowaniu kar za wykroczenia ich kwota łączna wyniosła 88 150 zł. Jednak kierowca nie zapłaci tak wielkiej kary. Zgodnie z przepisami ostateczna kwota zostanie ograniczona do 10 000 zł.
Kierowca został odesłany na przymusowy odpoczynek tygodniowy wynoszący 45 godzin.