Rosjanie z Gazpromu muszą na nowo złożyć wniosek o renegocjację cen gazu dostarczanego Polsce. Wcześniejszą ofertę strona polska odrzuciła. Tego samego dnia nowy premier Mateusz Morawiecki zapowiedział uniezależnienie naszego kraju od dostaw rosyjskiego surowca.
Sprawa ma swój początek jeszcze 1 listopada. To wtedy Polacy złożyli do Gazpromu wniosek o renegocjację cen gazu. Zgodnie z umową, był to pierwszy termin, w którym można było złożyć taką prośbę. Rosjanie odpowiedzieli dopiero po miesiącu. PGNiG odrzuciło jednak ofertę Gazpromu.
W ocenie Spółki wniosek renegocjacyjny Gazpromu jest niezasadny oraz nie spełnia wymogów formalnych opisanych w Kontrakcie Jamalskim, a w rezultacie jest bezskuteczny. – brzmi komunikat spółki Skarbu Państwa, która jest stroną umowy.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Teraz Rosjanie będą musieli sformułować nowy wniosek. Ruch należy uznać za pewnego rodzaju odpowiedź na dotychczasowe zapowiedzi polskiego rządu, że po 2022 r. umowa na dostawy gazu ze Wschodu nie zostanie przedłużona. – zauważa portal money.pl.
Tego samego dnia, w którym Rosjanie przesłali wniosek, nowy premier Mateusz Morawiecki udzielił obszernego wywiadu Radiu Maryja. Mówił również o uniezależnieniu się Polski od dostaw rosyjskiego gazu. Już dziś płacimy o 20 proc. więcej za gaz niż Niemcy, a jest to kraj dużo bogatszy od nas. Jest to więc ewidentna niesprawiedliwość. To jest strategia „dziel i rządź”, którą Rosjanie uprawiają w tym kontekście. My chcemy się uniezależnić. – przekonywał nowy premier.
Morawiecki przypomniał również, że Polska podpisała 5-letni kontrakt na dostawy gazu ze Stanów Zjednoczonych.
Źródło: money.pl
Fot.: flickr.com/Kancelaria Premiera