W nocy z piątku na sobotę na stacji benzynowej przy Rondzie Solidarności w Łodzi doszło do bijatyki. Według lokalnych mediów udział wzięło w niej dwóch zawoodwych pięściarzy, którzy pobili… pięciu policjantów.
Wszystko wydarzyło się w sobotę, 16 grudnia przy ulicy Palki w Łodzi. Z jednego z lokali wyszło trzech policjantów, którzy w tym czasie byli już po służbie. Po jego opuszczeniu zauważyli dwóch mężczyzn kopiących dwóch innych leżących na ziemi. Ku ich zaskoczeniu okazało się, że bici mężczyźni to… ich koledzy po fachu. Funkcjonariusze podeszli bliżej i poinformowali oprawców o swojej profesji.
Nie zrobiło to na nich żadnego wrażenia. Dwaj mężczyźni zaatakowali całą trójkę, a następnie wbiegli do budynku pobliskiej stacji benzynowej. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, w rozmowie z „Faktem” twierdzi, że w środku również dosżło do rękoczynów.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
W całej awanturze ucierpiało pięciu funkcjonariuszy. Wszyscy trafili do szpitala, ale ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Napastnicy zostali zatrzymani. Okazało się, iż są bardzo dobrze znani łódzkiej policji. Obaj są zawodowymi pięściarzami. W przeszłości byli wielokrotnie notowani za przestępstwa narkotykowe i oszusta. „Fakt” podaje, że mężczyźni najprawdopodobniej rozpoznali policjantów podczas piątkowego wypadu na miasto i postanowili się na nich zemścić.
źródło: fakt.pl, wprost.pl
Fot. Pixabay.com