Rosjanie nie rezygnują ze swoich militarnych aspiracji. Już w przyszłym roku mają zamiar powołać zupełnie nową armię z dowództwem na Kamczatce. O sprawie poinformowała rosyjska gazeta „Izwiestija”, powołując się na nieoficjalne źródła w rosyjskim ministerstwie obrony.
Nowa armia ma powstać już w przyszłym roku. Ma zostać oparta o rozlokowany w pobliżu 137. pułk lotnictwa oraz 53. dywizję obrony przeciwlotniczej, która także znajduje się na Kamczatce. Nowa armia będzie złożona z dwóch dywizji – obrony przeciwlotniczej i lotnictwa. W jej składzie znajdą się wojska rakietowe, radiotechniczne oraz lotnictwo.
Do podstawowych zadań nowej armii będzie należało kontrolowanie przestrzeni powietrznej nad Czukotką, Kamczatką oraz Arktyką, jednak jej odpowiedzialność będzie się rozciągać od Wysp Kurylskich do Wyspy Wrangla. – informuje „Izwiestija”.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Ekspert wojskowy Aleksiej Leonkow, którego słowa przytoczyli rosyjscy dziennikarze twierdzi, że w pobliżu Czukotki Rosja posiada granicę z Alaską, gdzie umiejscowione są bazy lotnicze i morskie należące do Stanów Zjednoczonych. Stąd płynie wniosek, że nowa rosyjska armia ma stanowić mocniejszą odpowiedź dla działań USA na Dalekim Wschodzie.
Źródło: wprost.pl
Fot. Flickr.com