Jak donosi Gazeta Wyborcza, w najbliższym czasie Jacek Kurski może przestać pełnić funkcję prezesa Telewizji Publicznej. Zmiany na tym stanowisku ma oczekiwać nowy prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki.
Premier ma uważać, że Kurski na stanowisku szefa TVP stanowi „obciążenie dla rządu”. Morawieckiemu miała nie przypaść do gustu agresywna i często zbyt nachalna propaganda serwowana w Telewizji Publicznej. Ma on uważać, że nawet jeżeli sprawdziła się ona w początkowej fazie sprawowania rządów przez Prawo i Sprawiedliwość, to teraz należy prowadzić ją bardzo delikatnie, zwłaszcza jeżeli chce się docierać do kolejnych wyborców o poglądach centrowych, co przecież ma należeć do jednego z celów postanowionych sobie przez nowego premiera. Do swoich racji Morawiecki ma zamiar przekonać teraz Jarosława Kaczyńskiego.
Szefa Telewizji Publicznej może teraz odwołać Rada Mediów Narodowych. A ta według pogłosek, jest już coraz bardziej sceptyczna wobec działań Kurskiego i jego współpracowników, m.in Marcina Wolskiego i Stanisława Bortkiewicza (ten drugi ma niejasną przeszłość jeżeli chodzi o kontakty ze służbami). Szczególnie dużo Rada ma do zarzucenia Wolskiemu, zwłaszcza w kwestiach etycznych. Sprawuje on funkcję dyrektora anteny, co nie przeszkodziło mu użyć w programie własnego scenariusza oraz piosenki. Takie działania nie podobają się niektórym członkom Rady, która zresztą wezwała Kurskiego na swoje listopadowe posiedzenie, nie doszło ono jednak do skutku, a następnego terminu jeszcze nie wyznaczono.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Według niektórych informacji, największym problemem w zastąpieniu Kurskiego, jest znalezienie kandydata na to stanowisko. Potencjalni kandydaci jednak, nie bardzo palą się do objęcia tej funkcji, wśród potencjalnych następców najczęściej wymienia się jednak Jarosława Selina, który piastuje obecnie stanowisko wiceministra kultury.
źródło: Gazeta Wyborcza, wp.pl
foto: Wikimedia/Patryk Matyjaszczyk