24 grudnia przed Pałacem Prezydenckim zorganizowano protest w obronie wolnych sądów. Wydarzenie miało związek z poparciem przez Andrzeja Dudę zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa i w Sądzie Najwyższym.
Zmiany w sądownictwie, które proponują rządzący wywołują liczne dyskusje i kontrowersje, spowodowały również protesty. Część opozycji nie odpuściła prezydentowi nawet w wigilię. W niedzielne popołudnie pod Pałacem Prezydenckim odbył się symboliczny protest „Wigilia z Konstytucją”. Według różnych szacunków w wydarzeniu wzięło udział od kilkudziesięciu do ponad stu osób.
„Prezydent sprawił, że dla wielu z nas będzie to najsmutniejsza Wigilia od lat. Lekceważąc protesty tysięcy obywateli i autorytetów prawniczych, podpisał łamiące konstytucję ustawy o SN i KRS. Pokażmy jak konstytucja jest dla nas ważna” – pisali organizatorzy wydarzenia. Na proteście pojawili się przedstawiciele m.in. Obywateli RP i Warszawskiego Strajku Kobiet.
#wolnesądy, Obywatele RP i Strajk Kobiet. Wigilia Szarych Ludzi pod Pałacem Prezydenckim. Choć smutno, to godnie i uroczyście. pic.twitter.com/3uMgv0VSt3
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 24 grudnia 2017
Wydarzenie przyjęło formę happeningu. Przed Pałacem ustawiono symboliczny stół wigilijny, na którym oprócz świec, można było znaleźć egzemplarze Konstytucji RP. Siedzący przy nim ludzie rozmawiali o złamaniu przez rządzących przepisów naszej ustawy zasadniczej.
Obywatele RP wyjaśnili również, dlaczego zdecydowali się na organizację tego przedsięwzięcia w dniu wigilii.
„Wiemy, że to jest czas prywatny, jednak okoliczności, jakie nastały, są wyjątkowe. W tym roku w nastrój świąteczny musimy wprowadzić powagę, otrzeźwienie i głęboką troskę o wspólne sprawy. Tuż przed kolacją wigilijną, do jakiej zasiada się w większości polskich domów, opowiemy pokrótce, jakie prezenty obstalowała dla Polski partia rządząca” – napisali.
Właśnie zauważyłem, że na wczorajszej „Wigilii z Konstytucją” jeden z manifestantów stał z transparentem: „konstytucja jest moim katechizmem”. Świat jeszcze tego nie widział, ale chyba jesteśmy świadkami narodzin pierwszej religii opartej o akt prawny.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 25 grudnia 2017