Nie żyje Stanisław Terlecki. Były reprezentant Polski oraz piłkarz takich klubów jak ŁKS Łódź czy New York Cosmos zmarł w wieku 62 lat.
Informację o śmierci Stanisława Terleckiego do publicznej wiaodmości podał jego dawny kolega z boiska, Zbigniew Boniek. Dostałem wiadomość o śmierci Stanisława Terleckiego, trudno w to uwierzyć – napisał na Twitterze prezes PZPN.
Co było przyczyną nagłego odejścia byłego piłkarza? Według portalu sportowefakty.pl chodzi o wycieńczenie organizmu. Jak wspomina dziennikarz „Rzeczpospolitej”, Stefan Szczepłek, Terlecki nie stronił od używek. Miał swoje problemy, których nigdy nie nazwał po imieniu. Przesadzał z rozmaitymi używkami. Nie można go było zrozumieć, albo po prostu znikał – pisze w pożegnalnym felietonie.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Terlecki był wybitnym piłkarzem, który nigdy nie zrobił kariery na miarę swojego talentu. W reprezentacji Polski rozegrał 29 meczów, w których zdobył osiem bramek. Występował w Gwardi Warszawa, ŁKS-ie Łódź oraz w Stanach Zjednoczonych, gdzie reprezentował barwy m.in. legendarnego zespołu New York Cosmos.
Nigdy nie zagrał w finałach Mistrzostw Świata. Z turnieju w Argentynie wykluczyła go kontuzja, a dwa lata później odsunięto go z reprezentacji po słynnej aferze na warszawskim Okęciu. Wówczas Terlecki wstawił się za bramkarzem Józefem Młynarczykiem, którego oskarżono, że stawił się na lotnisku w stanie nietrzeźwym (więcej TUTAJ).
Stanisław Terlecki miał czwórkę dzieci. Trzech synów – Macieja i Stanisława (obaj grali w piłkę) oraz Tomasza i córkę Annę Marię.
źródło: sportowefakty.pl, Twitter
Fot. Pixabay.com