Dom Development zapowiada, że w przyszłym roku uruchomi szereg nowych projektów mieszkaniowych, miedzy innymi we Wrocławiu i Trójmieście. Deweloper chce skokowo zwiększyć skalę swojej działalności na tych rynkach. Kontynuuje też inwestycje w bank ziemi, a po czerwcowym przejęciu spółki Euro Styl na razie nie ma w planach kolejnych akwizycji.
– Po akwizycji firmy Euro Styl, dzięki której przejęliśmy ok. 10 proc. trójmiejskiego rynku, planujemy, że pod naszymi auspicjami ta spółka będzie rozwijała się jeszcze szybciej i będziemy zwiększać udział na tym, bardzo dobrze rozwijającym się rynku – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jarosław Szanajca, prezes zarządu Dom Development.
Deweloper sfinalizował kupno trójmiejskiej spółki Euro Styl na początku czerwca br. Akwizycja, która kosztowała ponad 260 mln zł, ma umożliwić podbój nowego rynku za pośrednictwem podmiotu o silnej, ugruntowanej pozycji. Euro Styl to jeden z wiodących w Trójmieście deweloperów, który w ciągu dekady działalności sprzedał ponad 3,8 tys. mieszkań. Jest właścicielem dużego, atrakcyjnego banku ziemi i wypracowuje dobre wyniki finansowe – tuż przed sprzedażą spółka miała w ofercie 406 lokali w 11 projektach oraz zasoby gotówki w wysokości 56 mln zł.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Przejęcie Euro Styl już pozytywnie wpłynęło na wyniki spółki – w III kwartale tego roku deweloper osiągnął rekordowy wynik sprzedaży 1 081 lokali (w tym udział Euro Styl wyniósł 220 lokali), odnotowując wzrost o 53 proc. rok do roku. Zarząd Dom Development liczy na około 15-proc. wzrost skonsolidowanych przychodów i zysków za cały 2017 rok.
– We Wrocławiu mamy szereg nowych inwestycji. Będziemy je wprowadzać głównie w przyszłym roku. Nasz wzrost działalności będzie tam skokowy. W Trójmieście rozwijamy się za to ilościowo i terytorialnie. W 2018 roku na obu tych rynkach zdecydowanie zwiększymy skalę działalności – zapowiada Jarosław Szanajca.
Trójmiasto to jeden z największych rynków mieszkaniowych w Polsce. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba mieszkań sprzedanych na tym rynku podwoiła się i wciąż utrzymuje się bardzo wysoki popyt – podobnie jak w Warszawie i we Wrocławiu, gdzie także operuje Dom Development. Spółka chce w ciągu kilku lat zostać jednym z wiodących deweloperów w stolicy Dolnego Śląska, sprzedając na tamtejszym rynku około 500-600 lokali rocznie. Dlatego w ostatnich miesiącach inwestowała w zakup gruntów we Wrocławiu.
– Przy naszej skali, żeby utrzymać dotychczasowe tempo rozwoju działalności, powinniśmy wydawać na zakup nowych gruntów około 300–400 mln zł rocznie. Przeznaczenie środków na bank ziemi jest bardzo istotne, jesteśmy firmą w zasadzie niezadłużoną, mamy bardzo duże apetyty na ziemię i środki na ten cel – mówi Jarosław Szanajca.
Na koniec III kwartału tego roku bank ziemi Dom Development obejmował w sumie 8207 lokali (w tym 1898 lokali w Trójmieście). W tym roku deweloper kupił nowe grunty w Warszawie, Wrocławiu Trójmieście, które umożliwiają budowę kolejnych ok. 3270 lokali.
– Będziemy na ziemię wydawać tyle, ile jej będziemy mogli kupić racjonalnie. W tej chwili sytuacja na rynku gruntów jest nerwowa. Jest wiele firm, które mają kłopoty z bankiem ziemi i niestety są skłonne przepłacać. My kupujemy tylko te projekty, które według naszej najlepszej wiedzy przyniosą nam należyte marże. Takich gruntów jest niewiele, ale ponieważ cały czas mamy duży bank ziemi, możemy z zakupami poczekać aż sytuacja się uspokoi – mówi Jarosław Szanajca.
Prezes zarządu Dom Development podkreśla, że drogą akwizycji i organicznego wzrostu deweloperska spółka praktycznie podwoiła skalę swojej działalności w ciągu dwóch ostatnich lat.
– Musimy przez chwilę okrzepnąć na tym poziomie. Szybkich akwizycji na razie nie planujemy, aczkolwiek sytuacja bywa dynamiczna. Jeżeli pojawi się okazja, możemy ją rozważyć, ale na razie uważamy, że powinniśmy przez chwilę osadzić się na tej skali, którą mamy w tej chwili – mówi Jarosław Szanajca.
źródło: biznes.newseria.pl