Mike Tyson to z pewnością jeden z najbardziej znanych bokserów w historii. Jego życia z całą pewnością nie można nazwać nudnym i wygląda na to, że znów będzie o nim głośno.
Okazuje się, że Mike Tyson zamierza w najbliższym czasie założyć plantację marihuany. Już od dawna pięściarz znany jest jako zwolennik medycznych zastosowań marihuany, a otwarcie uprawy ma związek ze udostępnieniem w Kalifornii tzw. „marihuany rekreacyjnej”.
Bokser jest już w posiadaniu 40 akrów gruntu w Kalifornii, które otrzymają nazwę „Tyson Ranch”. Zatrudni oczywiście specjalistów, którzy będą zajmowali się roślinami. Co więcej, w planach jest także otwarcie na tym terenie „Szkoły Uprawy Tysona”. Miałaby ona na celu kształcenie przyszłych plantatorów.
Pomysł aktywnie wspierają lokalni samorządowcy więc mało prawdopodobne, by inwestycja nie doszła do skutku.