Ewa Bilan-Stoch, małżonka Kamila Stocha, stała się obiektem zainteresowania mediów po gali „Przeglądu Sportowego”. Życiowa miłośc naszego najlepszego skoczka odbierała w jego imieniu nagrodę dla najlepszego sportowca roku. Czy możemy się spodziewać, że po tym wystąpieniu jej aktwyność w tzw. showbiznesie wzrośnie?
Ewa Bilan-Stoch podczas Gali Mistrzów Sportu odbierała w imieniu męża nagrodę dla Sportowca Roku. Jej wystąpienie podbiło serca widzów.
Stoch z wiadomych przyczyn nie mógł zjawić się na gali (tego samego dnia uczestniczył w konkurskie skoków w Bischofshofen – przyp. red.). Na miejscu była jednak jego małżonka, Ewa Biłan-Stoch, która w imieniu swojego męża odebrała prestiżowe wyróżnienie. Zgromadzonych gości żona wybitnego skoczka powitała w typowo góralskim stroju. Gdy już pojawiła się na scenie wypowiedziała również zabawne słowa, tłumacząc w ten sposób absencję swojego ukochanego. Kamil nie mógł być z nami, gdyż bawi się w kaligrafa i po raz kolejny zapisał się na kartach historii polskiego sportu i skoków narciarskich – powiedziała.
W ten sposób opisywaliśmy jej wystąpienie przed publicznością. Więcej TUTAJ.
Ewa Bilan-Stoch będzie pojawiać się w mediach częściej?
Zdecydowanie nie. Małżonka najlepszego sportowca 2017 roku nie zamierza podążać sciężką wytyczoną przez Annę Lewandowską i woli pozostać w cieniu Kamila Stocha.
Wybieram normalne życie wśród lokalnej społeczności. Zamiast bywać na ściankach, wolimy z mężem chodzić na wspólne spacery, randki, spędzać czas ze znajomymi i realizować swoje zainteresowania – powiedziała w rozmowie z „Party”.
Więcej o Ewie Bilan-Stoch pisaliśmy W TYM MIEJSCU.
źródło: party.pl, Polsat, wMeritum.pl