Nie żyje Mikołaj Jaskółka, 36-letni didżej i producent muzyczny znany jako DJ MBrother. Mężczyzna przegrał walkę z chłoniakiem.
Mikołaj Jaskółka zmarł 15 stycznia wieczorem, w domu w Brzezince koło Oświęcimia. Jego pogrzeb odbędzie się w piątek 19 stycznia, w kaplicy na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu o godz. 14. Muzyk miał żonę i 9-letniego synka oraz duże grono przyjaciół.
Półtora roku temu okazało się, że jego złe samopoczucie spowodowane jest chłoniakiem w klatce piersiowej. Pierwsze objawy choroby nie wróżyły nic złego. Zacząłem kaszleć. Lekarze mówili, że to grypa, później, że alergia, a kiedy odpluwałem krwią, wydawało im się, że to wynik długotrwałego kaszlu – dodawał. Po specjalistycznych badaniach w kwietniu 2016 roku okazało się, że czarna plama w klatce piersiowej to chłoniak.
Mikołaj Jaskółka trafił do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim. Dalsze badania pokazy, że w jego przypadku jedyną szansą na skuteczne leczenie był wyjazd do USA. Razem z bliskimi walczył nie tylko z chłoniakiem śródpiersia, ale również z czasem. Trzeba było jak najszybciej zebrać pół miliona złotych na wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Niestety to już mu się nie udało.
O śmierci MBrothera, 36-letniego polskiego DJ-a, poinformował jego współpracownik C-Bool. Kochani, bardzo mi przykro, że muszę się dzielić z Wami tą informacją, ale uważam, że powinienem Was tutaj o tym poinformować. W dniu dzisiejszym w wieku 36 lat odszedł od nas nasz przyjaciel, wspaniały muzyk, kompozytor, DJ i producent muzyczny Mikołaj Jaskółka, znany jako MBrother – czytamy na profilu C-Boola.
Mikołaj Jaskółka był DJ’em i producentem muzycznym. Największą popularność przyniósł mu hit „Trebles”, który wydał w 2006 r.
Źródło: gazetakrakowska.pl