„Super Express” donosi o nowym pomyśle Jarosława Kaczyńskiego na zagospodarowanie Antoniego Macierewicza po jego odwołaniu z funkcji szefa MON. Doświadczony polityk miałby zostać ambasadorem RP na Węgrzech i znaleźć się bliżej sojusznika Polski, Viktora Orbana.
„SE” podaje, że o propozycji Kaczyńskiego całkiem poważnie dyskutuje się w sejmowych kuluarach. Macierewicz mógłby spełnić się w roli ambasadora Polski na Węgrzech. Jest to całkiem realny scenariusz i brany pod uwagę – mówi chcący zachować anonimowość, ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Głos w całej sprawie zabrał również politolog, prof. Rafał Chwedoruk, który w rozmowie z „SE” przyznaje, że nominacja Macierewicza na ambasadora RP na Węgrzech byłaby dla niego nagrodą i zsyłką jednocześnie. Nagroda, bo funkcja ambasadora jest prestiżowa, w dodatku Węgry są zaprzyjaźnionym z Polską krajem. A zsyłka, bo Macierewicz chyba do końca chciał być szefem MON i do końca uczestniczyć w wielkiej polityce – uważa.
Spekulacje dotyczące przyszłości Antoniego Macierewicza zaczęły się zaraz po odsunięciu go z funkcji szefa MON i zastąpieniu Mariuszem Błaszczakiem. Początkowo mówiło się, iż polityk miałby objąć funkcję marszałka Sejmu i zostać drugą osobą w państwie, jednak zapowiedzi się nie sprawdziły. Następnie pojawił się temat wicemarszałka Sejmu (ostatecznie została nim Beata Mazurek), objęcia przez byłego szefa MON funkcji Komisji Obrony Narodowej oraz ewentualnego startu Macierewicza w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w 2019 roku.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Ostatecznie, na wniosek nowego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, Macierewicz otrzymał nominację na szefa podkomisji smoleńskiej.
źródło: se.pl
Fot. Flickr/Kancelaria Premiera