W czwartek policjanci w Jędrzejowie otrzymali zawiadomienie o odnalezieniu tajemniczej substancji odnalezionej na strychu jednego z domów. Przybyli na miejsce funkcjonariusze nie mieli pojęcia z czym mają do czynienia. Wezwali na pomoc wojsko.
2 fiolki leżące w skrzyni oraz 8 butelek z nieznaną substancją znaleźli żołnierze z Centralnego Ośrodka Analizy Skażeń z Warszawy, kiedy weszli do budynku przy ul. 11 Listopada w Jędrzejowie. Akcja zabezpieczania pojemników trwała od rana. – informuje Radio Kielce.
Właściciel porządkował stary dom po dziadku. W skrzyni na strychu znalazł dwa szczelne, szklane pojemniki o długości około 30 cm. Nie widział, co to jest i bardzo rozsądnie powiadomił służby ratunkowe. – mówił w rozmowie z „Wyborczą” Michał Kowalczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.
Broń chemiczna?
Początkowo zachodziło podejrzenie, że tajemnicza substancja mogła być jakiegoś rodzaju bronią chemiczną. Dlatego policjanci zabezpieczyli teren i wezwali na pomoc specjalistów z wojska. Ostatecznie okazało się, że w butelkach znajduje się mieszanina 3 substancji chemicznych. Nie są to bojowe gazy trujące, dlatego nie ma zagrożenia bezpośredniego dla życia i zdrowia mieszkańców.
Były to związki chemiczne na bazie siarki, które stosuje się jako odczynniki chemiczne w laboratorium. Znalezione pojemniki przewiezione zostaną do 2 Regionalnej Bazy Logistycznej. Tam przeprowadzone zostaną bardziej szczegółowe badania lub ich utylizacja. – informuje Radio Kielce.
Źródło: wprost.pl; radiokielce.pl
Fot.: policja.pl