Nie wierzę już w jakiekolwiek rozsądne działania rządu i prezydenta mieli prawie dwa tygodnie czasu na zażegnanie tego kryzysu, wręcz przeciwnie – powiększyli go i oświadczenie amerykańskie to pokazuje. Uważam, że teraz Polacy i opozycja powinni sprawy wziąć w swoje ręce – powiedział wiceszef PO Tomasz Siemoniak na antenie TVN24. Polityk poinformował również, że w środę odbędzie się spotkanie Grzegorza Schetyny z ambasadorem USA w Polsce.
We wtorek Andrzej Duda ogłosił, że podpisze nowelizacje ustawy o IPN. Prezydent jednocześnie zastrzegł, że w zostanie ona skierowana w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy zareagował m.in. sekretarz stanu USA Rex Tillerson, który podkreślił, że Stany Zjednoczone są zawiedzione podpisaniem ustawy.
Reakcję USA komentują politycy PO. Tomasz Siemoniak podkreślił, że oświadczenie sekretarza stanu o rozczarowaniu pokazuje niską wiarygodność władz polskich w oczach Amerykanów.
Twarde oświadczenie USA o rozczarowaniu podpisaniem nowelizacji ustawy o IPN pokazuje niską wiarygodność prezydenta i obozu PiS dla Amerykanów. Jest przecież jawną kpiną przesyłanie czegokolwiek do „Trybunału Konstytucyjnego”. Nikt w Polsce ani w świecie się na to nie nabierze.
Czytaj także: Rex Tillerson o decyzji Andrzeja Duda ws. podpisania nowelizacji ustawy o IPN. \"USA są zawiedzione\
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) 6 lutego 2018
Temat reakcji USA był poruszony również w programie „Jeden na jeden” na antenie TVN24. Tomasz Siemoniak zapowiedział, że szef Platformy Obywatelskiej spotka się z ambasadorem USA w Polsce.
Nie wierzę już w jakiekolwiek rozsądne działania rządu i prezydenta mieli prawie dwa tygodnie czasu na zażegnanie tego kryzysu, wręcz przeciwnie – powiększyli go i oświadczenie amerykańskie to pokazuje. Uważam, że teraz Polacy i opozycja powinni sprawy wziąć w swoje ręce – powiedział Siemoniak.
Dzisiaj Grzegorz Schetyna spotyka się z ambasadorem USA Paulem Jonesem właśnie po to, żeby pokazać, że Polska to nie tylko rząd PiS – ludzie z którymi się nie da rozmawiać – tylko musimy krok po kroku iść w kierunku ratowania pozycji Polski – podkreślił.
USA rozczarowane
„Stany Zjednoczone są rozczarowane tym, że Prezydent RP podpisał ustawę nakładającą kary za przypisywanie nazistowskich zbrodni państwu polskiemu. Jak rozumiemy, ustawa zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. Wejście tego prawa w życie niekorzystnie wpłynie na wolność słowa oraz możliwości prowadzenia badań” – napisał w oświadczeniu Rex Tillerson.
„Stany Zjednoczone potwierdzają, że określenia takie jak „polskie obozy śmierci” są bolesne i wprowadzają w błąd. Takie historyczne nieścisłości dotykają Polski, naszego silnego sojusznika i muszą być zwalczane w sposób, który chroni podstawowe wolności. Uważamy, że otwarta debata i edukacja są najlepszym sposobem przeciwdziałania tej mylącej mowie” – dodał Tillerson.